Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ile można zarobić na inwestycji w diamenty w 2010 roku?
dodano 18.10.2010
Czy inwestycja w diamenty jest rzeczywiście tak opłacalna? Czy nie jest to zwykłe mydlenie oczu handlowców wizją ekskluzywnej inwestycji gwarantującej wysoki zysk bez ryzyka?
Właśnie dowiadujemy się, że Mennica Polska, firma zajmująca się do tej pory produkcją i sprzedażą monet okolicznościowych oraz złota zaczyna sprzedawać również diamenty. Za tą informacją idą głosy kolejnych sceptyków, mówiących, że diament nigdy nie będzie dobrą inwestycją, że rządzą nami emocje, że marże sprzedawców są za wysokie, że cały koncept diamentu jako inwestycji runie w gruzach w obliczu popularyzacji metod uzyskiwania diamentów syntetycznych bądź po prostu przestanie to być modne.
Jakie są fakty? Marże sprzedawców są i będą wysokie. Jadąc do Antwerpii nie mamy gwarancji, że kupując klejnot nawet po niższej cenie, nie kupujemy bubla. Niska cena powinna bardziej wzbudzać naszą podejrzliwość, a nie chęć skorzystania z promocji. Na rynku handlu diamentami istnieje duży spread (widełki cen między ceną zakupu hurtowego a sprzedażą detaliczną), a jednak inwestorzy kupują diamenty od dostawców detalicznych, gdyż mało kto ma dostęp do podaży tworzonej przez hurtownika. Podobną sytuację mamy ze złotem. Obecnie uncja czystego złota jest wyceniana na ok. 1200 USD. Czy jednak jesteśmy w stanie kupić uncję złota w sztabce płacąc dokładnie cenę 1200 USD? Nie jesteśmy. Złoto zostało przetopione, ocechowane oraz przeszło przez ręce wielu pośredników, z których każdy wziął coś dla siebie. Pośrednictwo w handlu zarówno metalami, jak i kamieniami szlachetnymi będzie funkcjonowało nadal, gdyż takie są prawa rynku. Niektórzy powiedzą teraz, że można zakupić certyfikaty inwestycyjne oparte o parytet złota oraz grać na rynku terminowym i w takich przypadkach nie płacimy marży pośrednika. Niestety w przypadku handlu diamentami inwestycyjnymi takiej możliwości nie ma. Obrót tymi klejnotami odbywa się jedynie w fizyczny sposób.
Należy pamiętać, że zakup diamentu inwestycyjnego w Polsce obciążony jest 22% podatkiem VAT, co podnosi cenę detaliczną klejnotu. W przypadku, gdy prowadzimy własną działalność gospodarczą i jesteśmy płatnikami podatku VAT, istnieje możliwość odliczenia podatku VAT od zakupu diamentu pod pewnymi warunkami (podobnie, jak odlicza się VAT od zakupu pojazdu służbowego). Dobry handlowiec podpowie nam, na czym polega ten mechanizm. Jest on całkowicie legalny.
Wiemy, że ceny diamentów nie są transparentne, więc inwestor tak naprawdę nie do końca wie, czy płaci rozsądną cenę za diament inwestycyjny. Oprzyjmy więc nasze dalsze rozważania o cennik Rapaportu, jako wiarygodny wyznacznik aktualnych cen transakcyjnych diamentów inwestycyjnych na świecie. Rozpatrywane będą diamenty o szlifie brylantowym (okrągłym), bardzo dobrej lub dobrej jakości szlifu i proporcjach. Inwestycja w diamenty powinna mieć z założenia charakter długoterminowy. Na potrzeby tej krótkiej analizy cen porzućmy to założenie, przez niektórych traktowane jest jako mydlenie oczu (w perspektywie wielu lat wszystko drożeje, włącznie z diamentami - mamy przecież inflację). Załóżmy, ze kupiliśmy diament inwestycyjny w styczniu 2010 roku i jesteśmy ciekawi, jak zmieniła się jego cena w perspektywie zaledwie kolejnych 6 miesięcy (rozpatrujemy ceny netto).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW