Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ponad przedziałami ...
dodano 08.09.2008
Bałkany to mieszanka wielu narodowości, wielu kultur i mnóstwa ciekawych historii. Zaskakuje więc to, że młodzi z tego regionu, tak podzielonego i tak doświadczonego przez los, są podobni do siebie nawzajem i do młodych z innych części świata.
Pociąg z Aten wyrusza punktualnie. Za automatycznie otwieranymi drzwiami czysto i przytulnie. Wszystkie miejsca zajęte. Grecy, rozgadani i uśmiechnięci, zmierzają albo do pracy albo z pracy, na wakacje w swoje rodzinne strony. – Do you speak English? – pytam młodą dziewczynę. – Yes, of course. Dopiero po chwili okazuje się, że była to pochopna odpowiedź i dziewczyna zaczyna odpowiadać po grecku. Uśmiecham się, a jednocześnie szukam pomocy. Pojawia się Alexandra, która najpierw tłumaczy z greckiego odpowiedzi nieznajomej, a zaraz sama odpowiada na pytania. Alexandra ma 24 lata i studiuje archeologię. – My Grecy, jesteśmy bardzo gościnni. A wy? Postaram się pomóc na ile będę mogła. Dokąd jedziesz? – i kontynuuje swój monolog nie czekając ani na odpowiedź, ani na dalsze pytania. – Jak długo byłeś w Atenach? I gdzie się zatrzymałeś?. Alexandra zachwyca się pięknem greckich plaż, opowiada o hałaśliwych turystach, wymienia niemal wszystkie greckie wyspy, tłumaczy na czym dokładnie polegają jej studia. – A kto dla ciebie jest bohaterem narodowym? – pytam, kiedy na chwilę milknie. – Aleksander Wielki był bardzo ważny. Urodził się w 356 roku przed naszą erą i ... Kto jeszcze? Sokrates i Platon, wiesz - filozofowie. I po tych wielkich starożytności następuje wyliczanka współczesnych gwiazd estrady i piłkarskich stadionów. Grecy nie żyją przeszłością, interesuje ich obecny dzień. – Jeśli chodzi o ważne wydarzenia w historii to pewnie czasy antyczne. Ale przede wszystkim Olimpiada z 2004 roku. I niedawna Eurowizja w Atenach. Kto reprezentował Polskę? – pyta. W pewnym momencie Aleksandra zaczyna wyjaśniać swoje odpowiedzi nowo poznanej dziewczynie, tej która miała problemy z angielskim. Gadają, śmieją się, oglądają krajobrazy, aż do przedostatniej stacji, na której Alexandra wraz z nową koleżanką wysiadają.
Tacy sami jak wszyscy inni
Macedońskie pociągi bardzo przypominają te polskie. Maja, 21 letnia studentka ekonomii, wraca ze Skopje do Bitoli, swojej rodzinnej miejscowości. Torebka, bagaże, ksiązki i ubrania zajmują dwa miejsca obok niej. – Lubię podróżować pociągami. W ogóle uwielbiam podróże. W przyszłości chciałabym na dłużej wyjechać z Macedonii. Może do Pragi? To bardzo miłe miejsce. Kocham swój kraj, ale nie ma tu zbyt wiele możliwości, nie można być kim się chce. Inni spotkani Macedończycy narzekają na wizy, które nie pozwalają na zbyt częste podróżowanie. Często podkreślają że wcześniej, przed 8 września 1991 roku kiedy to proklamowano republikę Macedonii, żyło się lepiej, a politycy nie byli tak skorumpowani jak obecnie. – Interesuję się polityką, ale z obecnej władzy nie jestem zadowolona. Poza tym lubię to, co każdy normalny człowiek w moim wieku – uwielbiam czytać, zwłaszcza Paolo Coelho, często wychodzę ze swoimi przyjaciółmi. Młodych Macedończyków ogarnęła ostatnio nowa mania – całymi dniami przesiadują w kafejkach, pijąc kawę i rozmawiając, to taki nasz nowy zwyczaj. Żyjemy w małym kraju, ale niezwykle interesującym. Maja dopala papierosa, zbiera wszystkie swoje rzeczy i wychodzi z przedziału. Pociąg właśnie dojechał do Bitoli.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW