Październik dalej będziemy kojarzyć z oszczędzaniem? Chyba tak, o czym świadczą wyniki akcji „Tydzień dla oszczędzania” (25-31.10), w której aktywny udział w całym kraju wzięli uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych oraz media.

Powoli kończy się pierwsza faza rekrutacji tegorocznych maturzystów na studia. Tradycyjnie już największą popularnością cieszą się uniwersytety z dużych miast, takie jak Uniwersytet Warszawski, Wrocławski, Jagielloński oraz Adama Mickiewicza.

Nam nie trzeba kolejnej reformy systemu edukacji. Nam trzeba jego reformacji. Poniższe zostało przyjęte w lipcu br. do jednej z naszych gazet ogólnopolskich, acz nie doczekało się publikacji, dlatego wysyłam tu.

Artykuł adresowany do osób, które nie uczyły się języka rosyjskiego, albo dopiero zaczynają przygodę z mową Puszkina.

Czytając książki i ucząc się z określonej specjalizacji dowiadujemy się o powiązaniach z innymi, co wiąże się ze skakaniem po różnych dziedzinach. Jest to niekończąca się nauka, nawet z jednego działu, bo w końcu obudzimy się w innym.

Współczesna edukacja jest narzuconym systemem dyscypliny i ignorancji, przygotowującym jednostki do posłusznego i bezmyślnego wykonywania specjalistycznych zadań w produkcji bez rozumienia sposobu funkcjonowania całej industrialnej machiny.

Należałoby spytać wszystkich uczniów i studentów polskich szkół i uniwersytetów, aby wiedzieć jak zmieniły się realia edukowania się, na przestrzeni kilkunastu lat. Ja, sięgając pamięcią wstecz przypominam sobie… sporo wolnego czasu.

Dziś można zadać pytanie: co z tym patriotyzmem u naszej polskiej młodzieży? Co myśli o nim kwiat naszego społeczeństwa- ludzie kończący szkoły i studia.

Światowe trendy i badania wskazują na coraz większe znaczenie filmów w edukacji i rozwoju osobistym. Coraz częściej wolimy coś szybko obejrzeć, niż studiować książki i inne tradycyjne pomoce naukowe.