Wydarzeniem 36. kolejki Premier League, był mecz na Stamford Bridge w Londynie. W 'bitwie o Anglię' lepsi okazali się piłkarze Chelsea, którzy pokonali Manchester United 2:1.

Młodzieżowy festiwal sportu.

Choroba, która trwa tylko podczas meczy.

W życiu każdego kibica kanapowego przychodzi taki moment, kiedy postanawia obejrzeć zmagania swoich ulubionych sportowców na żywo. Ponieważ nadarzyła się okazja - postanowiłem odwiedzić pobliski stadion i dopingować naszych piłkarzy.

Pamiętacie filmy amerykańskie, w których główni bohaterowie mogą wejść na stadion piłkarski w środku nocy? Albo sceny z wielu seriali, gdzie zwykli ludzie mogą swobodnie trenować na sportowej arenie podbiegi po schodach niczym Rocky Balboa?

Nie da się ukryć, że transmisje piłki nożnej od lat nie schodzą z ekranów polskich telewizorów. Mimo faktu, że sukcesy polskiej reprezentacji skończyły się już w latach 80-tych, to my nadal śledzimy ich mecze z uwagą.

Chelsea zdobyła kolejne trzy punkty, a Manchester United był bliski sensacyjnej porażki. Udało im się jednak uratować remis. W bramce 'czerwonych diabłów' pojawił się Tomasz Kuszczak a w podstawowym składzie Boltonu wystąpił Grzegorz Rasiak.

30 marca w jednym z ćwierćfinałów Ligi Mistrzów Bayern Monachium pokonał Manchester United 2-1. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, iż 11 lat temu po dramatycznym widowisku to Manchester pokonał Bayern w stosunku 2-1.

Stołeczna drużyna zagrała słabo w meczu z FK Homel. Pomimo wielu sytuacji pod bramką przeciwnika, nie udało jej się strzelić gola i wygrać z białoruską drużyną. Za dwa tygodnie rewanż. Czy wówczas legioniści pokażą charakter i klasę ?

Po półfinałach Ligi Mistrzów angielskie kluby, powróciły do rywalizacji ligowej. Walczące o mistrzostwo Chelsea i Manchester United, zgodnie wygrały swoje spotkania. Rywalizacja o najważniejszy cel rozstrzygnie się w ostatniej kolejce.