W życiu każdego kibica kanapowego przychodzi taki moment, kiedy postanawia obejrzeć zmagania swoich ulubionych sportowców na żywo. Ponieważ nadarzyła się okazja - postanowiłem odwiedzić pobliski stadion i dopingować naszych piłkarzy.

Gdy rozpoczęły się Mistrzostwa Europy siatkarzy, to postanowiłem poobserwować, z jak wielkim profesjonalizmem TVP będzie transmitować tą imprezę. Moje obawy o poziom prezentacji widowiska nie były bowiem nieuzasadnione, skoro ostatnimi czasy telewizja publiczna pokazuje siatkówkę od wielkiego dzwonu.

Przypominając sobie czarno-białe mecze Polska-ZSRR w dzisiejszych czasach spogląda się na tamtych piłkarzy jakoś tak inaczej. Dlaczego?

W ramach rozbudowy projektu Diverse Extreme Team International do zespołu DExT dołączył Francuz, Jerome Josserand.

Każdy z was na pewno, chociaż raz oglądał transmisję zawodów F1 lub skoków narciarskich, jednak czy chociaż raz zastanawialiście się, że sportowcy nie zawsze są istotni wyłącznie dla odpowiednich sobie dyscyplin, ale również i dla reklamy.

Znają każdy kąt miejskiej dżungli. Nie boją się wysokości. Murki, ściany budynków, barierki, drzewa - nie są dla nich żadną przeszkodą - są wyzwaniem. Nie niszczą zabytków, nie są chuliganami i wandalami. To ostrowscy traceurs.

"O więcej obiektywizmu krzyczę", czyli media i ich błędne podejście do subkultury szalikowców.

Biblijną potyczkę "małego" z "dużym" znają wszyscy. Skazany na porażkę, sprytny Dawid pokonał przeciwnika strzałem z procy. Ale co zrobić, gdy do podobnego starcia dochodzi na boisku?