Moi drodzy, kiedy słucham w radiu, telewizji i czytam na Onecie opinie dotyczące naszego rządu, a w szczególności samego PiS, to nie wiem, czy mam się denerwować głupotą Polaków i całej opozycji, czy po prostu się śmiać.

Premier Jarosław Kaczyński nie chciał podzielić się władzą z Platformą, a koalicję z Samoobroną i LPR traktował jako zło konieczne. Swoimi działaniami pogłębił podziały w społeczeństwie. Teraz umywa ręce.

Zastanawiające jest kiedy ruszy budowa stadionów na EURO 2012. Do tej pory są prowadzone tylko rozmowy i przepychanki w rządzie. Nic nie drgnęło od czasu kiedy dowiedzieliśmy się o Mistrzostwach Europy w Polsce.

Wszyscy wobec prawa są równi. Tak powiadali bohaterowie Orwella. Tę frazę słyszymy i dziś kilka razy dziennie. Na czym ta równość polegała w „Folwarku zwierzęcym”, wszyscy mniej więcej wiedzą.

Na naszych oczach rozgrywa się dramat. Dramat człowieka samotnego, wielkiego, ideowca i twórcy niedoszłego nowego modelu państwa.

Rozmowy Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem mogą okazać się przełomowym punktem zaostrzającego się konfliktu. Jeśli nie przyniosą pozytywnych rezultatów, rząd będzie miał poważny problem.

Ziobro wewnątrz PiS, na krótkiej smyczy jest niegroźny. Na zewnątrz partii – jeżeli ktoś da mu zaplecze polityczne – i pieniądze – może być groźniejszy.

Dlaczego walczę z kaczyzmem - powody osobiste. Napisanie tego artykułu jest wynikiem między innymi wstrętu do komentowania bieżącej sytuacji politycznej.