Na półkach tylko butelki z octem, bar mleczny oferujący kaszę gryczaną lub puree z dżemem, bo ze smalcem nie ma, woda brzozowa zamiast alkoholu, mięso pod postacią „Poradnika speleologicznego” albo „Politechnika” oraz fura...

Takie zdanie idealnie pasuje do książki „Dawno, dawno temu...” Alan Alexander Milne.

Dlaczego jestem żeńską antyfeministką? Kiedy patrzę na mężczyznę, mam pewność, że nigdy nie poddał się on

Po Skandynawskich, Amerykańskich, Niemieckich, Francuskich i Włoskich obecnie Polscy włodarze zastanawiają się nad wprowadzeniem antydyskryminacyjnego prawa rozwodowego strzegącego praw ojców i dzieci.

Misie i ludzie rodzą się aniołkami, ale z czasem przeistaczają się w diabełki. Mniejsze albo większe. Niektóre w diabły.