Podstawowym problemem osoby uczącej się jest dziś ilość informacji, które musi przetworzyć, by wydobyć wiedzę przydatną w życiu osobistym lub zawodowym. Niestety, umiejętności tych raczej nie nabędziemy na etapie edukacji szkolnej.

Współczesna szkoła odchodzi od schematycznego kształcenia i „wbijana” dzieciom do głów regułek.

Gdy myślę o edukacji czwórki moich dzieci, to na przemian rozpiera mnie duma i oblewa zimny pot. Jak udźwignąć koszt tej inwestycji?

Czytając książki i ucząc się z określonej specjalizacji dowiadujemy się o powiązaniach z innymi, co wiąże się ze skakaniem po różnych dziedzinach. Jest to niekończąca się nauka, nawet z jednego działu, bo w końcu obudzimy się w innym.

Nam nie trzeba kolejnej reformy systemu edukacji. Nam trzeba jego reformacji. Poniższe zostało przyjęte w lipcu br. do jednej z naszych gazet ogólnopolskich, acz nie doczekało się publikacji, dlatego wysyłam tu.

Wakacje za pasem, ale uczelnie wyższe nie odpoczywają. Studenci Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego już po raz szósty prowadzą w wakacje lekcje angielskiego dla dzieci z warszawskich szkół podstawowych.

Ponad 10 roczników absolwentów z Leszna dowiaduje się, że ma nielegalnie ukończone liceum. Kuratorium oświaty po latach budzi się ze snu i pożera wszystko co spotka na swej drodze.

Kto z nas nie marzył, żeby uczyć się historii od postaci pochodzącej z innej epoki. Móc czytać karty naszych dziejów ze świadkiem przeszłych wydarzeń. Dziś w wirtualnym świecie online, stało się to możliwe.

Nowe ustawy dotyczące wychowania seksualnego, czyli nic innego, jak wypociny polityków, nowe ustawy mające, teoretycznie, zmniejszyć ilość ciąż wśród nastolatków, oraz zakonnice uczące tego oto przedmiotu w szkołach.