Frustraci, sieroty po IV RP to także sieroty po tak zwanym POPiS-ie. Oni są święcie przekonani, że do koalicji po wyborach w roku 2005 nie doszło tylko z winy Platformy i samego Tuska. Nie potrafią zrozumieć, że źródłem porażki jest Jarosław Kaczyński.

Prezydent Lech Kaczyński, wziął się ostatnio do roboty. Stara się poprawić swój nadszarpnięty wizerunek. Warto, zanalizować taktykę sztabu prezydenckiego, w tym momencie jego kadencji.

Lustracja wraca na polityczną scenę.

Wbrew pozorom, nie chodzi o kolejną ekspresję żałoby po zaatakowanym narodzie, jakimi epatują ostatnio polskie media. Chodzi o to, jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z wojny na Kaukazie.

Parafrazując Stachurę ("Wszystko jest poezja"), można rzec, że wszystko - podkreślam WSZYSKO - w Polsce jest niekompetencja.

W zachodniej popkulturze panuje moda na homoseksualizm. Jest ona źródłem wzorców i inspiracji dla młodych ludzi.

Kto ma być "matką" i "ojcem" Narodu? Otóż - Kościół katolicki oraz świecki przywódca. Mielibyśmy wówczas teokrację i prawicowy autorytaryzm w jednym...

Czy Barack Obama to ideał, geniusz, zbawca, mesjasz, heros, odnowiciel- tak, jak chcą go postrzegać miliony ludzi i to nie tylko w USA?

Orwell napisał: