XX wiek to wiek walki o wolność; równouprawnienie wkroczyło niespodziewanie w każdą możliwą sferę - wolny przepływ informacji, opinii i poglądów. Za takie hasła przez tysiące lat miliony ludzi oddawało swoje życie, a ziszczeniem tej walki

Kontynuacja "Wojny mediów". Kiedy imperialiści medialni trafiają do więzienia, redakcje "Twojej Kroniki" i "Dziennika Referendalnego" pogrążają się w chaosie...

Mój ulubiony film ostrzega przed manipulacją, propagandą i metodami inżynierii społecznej.

Nasz wiek nazywamy dumnie wiekiem informacji. Pełne zagwarantowanie wolności słowa, oraz sumienia niejako imitują nam gwarancje bezpieczeństwa od wszelkich przejawów szeroko pojętej propagandy. Czy jednak jest tak na pewno?

Język jest giętki i można go wyginać w każdą stronę. Uważa się, że wyraz

Cała sprawa jest kuriozalna. Media rozpisują się o ograniczaniu wolności słowa, o uniemożliwianiu kontroli władzy i tym podobnych sprawach...

Żyjemy w miejskiej dżungli, a komunikacja miejska to przecież sama kwintesencja uroków w niej życia.

Dzisiejsza Rosja uchodzi za kraj, w którym swoboda wypowiedzi nie funkcjonuje. Ci, którzy gotowi są otwarcie wyrażać swoje poglądy muszą się liczyć z groźnymi konsekwencjami. Czy sprawa majora Dymowskiego będzie punktem zwrotnym w dziejach Rosji?

Emisja reklam podprogowych jest zabroniona prawnie. Sam zakaz wydaje się mało użyteczny – skoro reklama oddziałuje na nas poza naszą wiedzą, jak odkryć (a potem złożyć skargę), że zostaliśmy podświadomie zmuszeni do zakupu produktu?