Mrówki wchodzące na drzewo, zupa z jaskółczych gniazd, a może lwie głowy? To tylko nie liczne potrawy tej ogromnej i przebogatej kuchni - kuchni chińskiej.

” W połowie lat dziewięćdziesiątych jeździłem na legendarnym Stalinie, kiedy jeszcze murki były ostre i nowe a lokalna ekipa deskorolkowców nie miała pojęcia o tym, że skateboarding był i może być czymś więcej niż tylko dobrą zabawą

Diane Wei Liang po raz kolejny wkracza na polski rynek – tym razem zaskakując jeszcze bardziej i opisując Chiny takimi, jakie są w rzeczywistości.

No, nie sposób przejść obojętnie obok takiego tytułu bijącego z ekranu monitora! Pojęcia "kościół" oraz "pornografia" są bardziej dysonansowe niż woda i ogień.

W ostatni weekend października wybrałem się na „Ślub” – wiem pora nietypowa. Tym razem jednak była to innego rodzaju ceremonia, bo nie odbywała się w kościele – tylko na Małej Scenie Teatru Jaracza. Chodzi oczywiście o spektakl Waldemara Zawodzińskiego na podstawie dramatu Witolda Gombrowicza.

Mam w posiadaniu obraz z lat 2Otych XX wieku... i zero zainteresowania ze strony galerii, rzeczoznawców i domów aukcyjnych w Trójmieście... i to tych najważniejszych i łatwych do odszukania w internecie... Dlaczego? Nie wiem.

Teledysk to jest dzisiaj już na szczęście doceniona część sztuki we współczesnym świecie różnorodności wszystkiego i niczego.

Rozpoczynają się kolejne Igrzyska Olimpijskie. Są zapowiadane jako te, które przyćmią wszystkie inne. Nie muszą. Tak się już stało. Żadne inne nie wywoływały tylu kontrowersji.

(Świat się nie zmienił, podobne sytuacje, osoby i ich reakcje i argumenty i kontrargumenty i… nienawidzę was… i kocham was… czas…) Eryk Maler 2009-04-02, na podstawie życia, i „ Żyć z Picassem” - Françoise Gilot * Carlton Lake...

Pagoda była widoczna z daleka. Z płaskiego terenu strzelała w górę niczym zaostrzony pal. Taksówkarz zostawił nas pod wejściem. Nastała złota godzina i pagoda błyszczała w ciepłych promieniach popołudniowego słońca.