Telewizyjne kwiatuszki czasem potrafią być tak uroczo obrzydliwe i śmierdzące, że żałujemy, że telewizja nie ogranicza się już do kilku kanałów:)

Tomasz Lis po 11 latach wraca do TVP. Poprowadzi w niej własny program publicystyczny. Zastanawiające, że odrzucił ofertę TVN. Być może chce naprawić wizerunek telewizji publicznej, ostatnio mocno nadszarpnięty.

Odwieczny problem polskich telemaniaków - reklama - coraz bardziej szkodnikiem czy pożyteczną bakterią?

Po romansie z prywatnymi nadawcami i internetowym zesłaniu Tomasz Lis z pompą wraca do telewizji publicznej. Ze skutkiem raczej mizernym.

Koniec roku sprzyja porządkowaniu życia, domu, ale także i rachunków. Przeglądając własne natrafiłem na książeczkę opłat abonamentu radiowotelewizyjnego. Przy okazji więc wpadłem w zadumę nad tym wspaniałym wynalazkiem służącym do współfinansowania telewizji.

Badziewie to rodzaj towaru wyjątkowo kiepskiej jakości. To także nam wciskają znani publicyści szklanego ekranu. Gość inkasuje kilkadziesiąt tysięcy za wmawianie „cielakom”, że on dokopuje znanym politykom, zadaje trudne pytania. Bzdura.

Odnosicie czasami wrażenie, że jesteście robotami i przepracowujecie się ponad miarę? W czasach kryzysu i nierównej walki o stołki każdy stara się przynajmniej dorównać niedoścignionemu wzorowi – maszynie...

Dziesiątki tysięcy Polaków za granicą za pomocą m.in. Cyfry Plus oglądają polskie programy. Zapewne niewielu z nich zdaje sobie sprawę z tego, że... łamie prawo.

Siła nałogu podglądania telewizyjnych obrazów jest ogromna; telewizja od kilkudziesięciu lat oddziałuje na ludzkość, bez dnia przerwy.