Zmęczeni codziennymi aferami politycznymi i przestępczymi, może uśmiechniemy się nad frywolnym zbiorem artykułów i komentarzami do nich? Zbierano je parę lat. Kilka wątków jednak jest poważnych i nie do śmiechu...

Ilu Polaków nie dowiedziało się o opisanej tragedii tylko dlatego, że koszmar opisano w dziele sportowym? I na ile to wydarzenie może być kasandryczną wizją dalszego (sportowego) ciągu?

Codziennie jesteśmy informowani o tragicznych wypadkach. A to zasypanie górników w kopalni, a to katastrofa autobusu albo samolotu, a to zadźganie, zastrzelenie, uduszenie.

Bezpardonowy atak licealisty na niecne praktyki nowoczesnej polonistyki.

Minęła dekada obowiązywania Konstytucji 1997. Czy ktoś ją przeczytał dokładnie i znalazł jakąkolwiek usterkę, nieścisłość?

Żeby tylko były problemy z lampkami...