Był wybuch radości, euforia, fajerwerki. Polska wraz z Ukrainą wybrane na organizatorów Euro 2012. Nie minęła nawet doba, gdy entuzjazm gwałtownie słabnąć począł. Powróciła rzeczywistość.

Tuż po ogłoszeniu Dobrej Nowiny z Cardiff, panią Zytę Gilowską pytano o to, ile kto na tej imprezie będzie mógł zarobić. Jasne, że nawet pani Gilowska nie potrafi tego przewidzieć. A co z korzyściami, których nie da się przeliczyć na euro?

Nie twierdzę, że nasza planeta przestanie istnieć. Ale bardzo się boję końca

Teraz rok 2012 kojarzy się nam z jednym, wiadomo – apokalipsą. Jedni traktują tę przepowiednię z przymrużeniem oka, a innym wręcz jeżą się włosy na samą myśl o tym, co nas może spotkać.

Gospodarzami Mistrzostw Europy 2012 będą Polska z Ukrainą. Euforia, jaka zapanowała nad Wisłą, następnego dnia przerodziła się w lekkie zwątpienie, jak nie czarnowidztwo.

Po raz kolejny zapraszamy na największe w Polsce zawody mountainboardowe Master of The Hill.