Wszystkim wiadomo, że pierwszą książką, jaka w dziejach Europy zeszła z prasy drukarskiej pana Gutenberga, była Biblia.

Każdy z was na pewno, chociaż raz oglądał transmisję zawodów F1 lub skoków narciarskich, jednak czy chociaż raz zastanawialiście się, że sportowcy nie zawsze są istotni wyłącznie dla odpowiednich sobie dyscyplin, ale również i dla reklamy.

Tragedia, która miała miejsce w Kazimierzu była prawie niewiarygodna. Każdy słyszał co tak naprawdę działo się za murami klasztoru i widział jak siostry opuszczały ,,swój’’ jak go same nazwały dom.

Ryba nie psuje się od głowy. Ryba psuje się od niewykształconego, marnego grafika. Od marnej, miejskiej estetyki. Marnego, zgaszonego marketera.

W ciągu 2 tylko dni świątecznych w tym roku (w Wielką Sobotę i w Wielkanoc) na drogach w Polsce zginęły w wypadkach 24 osoby, a 239 zostało rannych. Czy ten bilans byłby mniej tragiczny, gdyby Polacy umieli udzielić pierwszej pomocy?

Czy wplatane reklamki w kadry filmu albo w artykuł na portalu choć raz Państwa zniesmaczyły?

Wymiana informacji między ludzkością - jak było kiedyś, jak rozwijała się ona, jak jest dziś... A jak będzie kiedyś?

Emisja reklam podprogowych jest zabroniona prawnie. Sam zakaz wydaje się mało użyteczny – skoro reklama oddziałuje na nas poza naszą wiedzą, jak odkryć (a potem złożyć skargę), że zostaliśmy podświadomie zmuszeni do zakupu produktu?