Rozdzierające songi o poszukiwaniu w wykonaniu najlepszego głosu ostatnich lat. Płyta – matka wszystkiego, co obecnie figuruje pod zbiorczym hasłem „americana”. Poza tym najlepsza płyta roku 2005 i nośnik prawdziwych emocji.

Tym razem przystępuję do recenzji filmu, który dawno juz przestał być nowy, nigdy też nie stał się sławny.

Happysad na pewno nie są muzycznymi wirtuozami, choć i tak na kolejnych ich płytach widać wyraźny postęp, od garażowego łupania do trzymającego względnie wysoki poziom grania. Ale i nie o samą muzykę w ich twórczości chodzi. Chodzi o klimat.

Garocin- "Jarocin w garażu", czyli jak dwudziestolatki zrobiły festiwal na wzór koncertów, które znają z opowieści...

Związany z rodziną Jacksonów Arthur Phoenix ma złe wiadomości dla fanów amerykańskiego piosenkarza.

Jeśli ktoś myślał, że przydarzy się kolejny cud, tym razem komunikacyjny, to srodze się zawiódł.