Ostatnie wydarzenia związane z "obywatelskim nieposłuszeństwem" prof. Bronisława Geremka nasuwają pytania: w jakim kraju żyjemy? Czy idziemy w kierunku państwa śledczego?

Na naszych oczach rozgrywa się dramat. Dramat człowieka samotnego, wielkiego, ideowca i twórcy niedoszłego nowego modelu państwa.

Wobec doniesień niektórych mediów, że niby polon-210, którym został otruty były szpieg Aleksandr Litwinienko, można bez problemów kupić za pośrednictwem Internetu, dziennikarze Gazety.ru przeprowadzili własne dochodzenie.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało notę, w której protestuje przeciwko zrównaniu komunizmu z faszyzmem.

Czego tak naprawdę oczekujemy?

Po co nam 100-osobowa izba dumania, ględzenia czy inny Senat-denat? Czy nie lepiej zrobić z tego tworu izbę o identycznych kompetencjach co Sejm?

Bronisław Geremek (zwany przez przeciwników – Drogim Bronisławem) nie po raz pierwszy swoimi wypowiedziami dla mediów zagranicznych rozpalił polskich komentatorów, „niezależnych publicystów”, obrońców interesu narodowego i tak zwanej polskiej racji stanu.

Prawica z krwi i kości, o prawdziwej proweniencji konserwatywnej, z liberalnym, rynkowym, minimalistycznie etatystycznym programem, ale nastawiona na poprawę bytu społeczeństwa i dobra Narodu – takiej ekipy rządowej nie było.

Książka Cenckiewicza i Gontarczyka nie jest świadectwem współpracy Wałęsy z SB.

Janusz Kaczmarek został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Można się było tego spodziewać, gdyż od kilku tygodni stawał się osobą nadzwyczaj niewygodną dla kierownictwa PiS-u oraz służb specjalnych.