Jednym z aspektów pielęgnacji naszego ciała, który z oczywistych względów w lecie staje się tym bardziej ważny, jest dbanie o gładkie pachy.

Kiedy ostatnio po raz kolejny usłyszałem od zawodowego szefa kuchni, że jego podopieczne uczennice kompletnie nie nadają się do zawodu, nie wytrzymałem...

Szansa na lepsze?

Drodzy moi panowie, chcecie zrozumieć kobietę? Nigdy nie zrozumiecie – nawet po przeczytaniu książki „Hormon nieszczęścia”.

Drogie panie, czy dacie się poderwać dla jakiegoś frajera, który tylko myśli o tym, jak tu nam szybko ściągnąć majtki? Większość z was odpowie zapewne, że nie, no skąd taki w ogóle przyszedł ci pomysł kobieto, chora jesteś czy co?

Chcesz poczuć się wyjątkowo, lub olśnić wszystkich z twojego otoczenia? A może po prostu zrobić coś dla siebie, gdy niania znowu zawiodła?

Wszyscy wiemy doskonale, że wiek XX i XXI to czas wrogości wobec przyrody, wszelkie skutki przemysłowej działalności człowieka powodujące zagrożenia na skalę światową. W tym wszystkim jednak zapominamy, że człowiek to też przyroda.

Pielęgnacja mężczyzny. Jakże prosty i mało skomplikowany wydaje się ten temat. Przecież wszystko jest jasne: mydło i płyn do golenia, szampon i jakiś żel pod prysznic, ewentualnie kosmetyk do stylizacji włosów i.... to wszystko.

Wiem, że pisząc ten tekst wydaje na siebie wyrok. Już czuję się skazana. To jest jak włożenie głowy w gilotynę. Popełnienie seppuku, a w najlepszym przypadku zabawa w rosyjską ruletkę. Ja nie lubię kobiet.