Różne rzeczy można robić na kolanach. Ale w piłkę raczej się nie pogra.

Reprezentacja Polski pod wodzą Beenhakkera, już gotowa do boju, w szatni się ubiera...

Co mają wspólnego Celtic, Fenerbahce i Liverpool. Wydawało by się, że niewiele, jednak nic bardziej mylnego. Kluby te mają najbardziej pasjonujących fanów. Czystą przyjemnością jest oglądanie meczy, rozgrywanych na ich własnym terenie.

Media „zabawiają” się sprawą wypadku pod Grenoble, a my, mężczyźni w szczególności, powinniśmy sobie rwać włosy z głowy – bo EURO 2012 pewnie nie będzie.

Takie pytanie będzie padać coraz częściej. I nie chodzi bynajmniej o brak samochodów, bo tych nasi obywatele, a zwłaszcza sąsiedzi mają aż nadto. Brakuje nam wszystkiego: stadionów, dróg, lotnisk, bazy hotelowej, doświadczenia w organizowaniu imprez tej rangi.