Wiele gorzkich słów już powiedziano na temat tegorocznego Opola. A to, że poziom polskiej piosenki sięgnął dna, że Kabareton wcale nie śmieszny, i że w ogóle całe widowisko funta kłaków warte.

Przychodzi dzień w życiu pracownika, w którym dochodzi do druzgoczącego przeświadczenia, że jego szef jest idiotą. Rzekłbym- wydało się. Świat się posypał, a rzeczywistość przybrała czarne barwy.

Czy polska muzyka sięgnęła już totalnego dna? Dlaczego widząc polskie teledyski na VIVIE zmieniamy kanał? Może dlatego, że polskiej muzyki nie da się słuchać....