Znaleziono 513 podobnych artykułów
dla "Napieralski i cztery wina"
Czas euforii po zwycięstwie szybko minie i nowy przewodniczący Sojuszy Lewicy Demokratycznej stanie przed nowymi zadaniami i wyzwaniami - i będzie musiał sobie zadać leninowskie “Co robić?”
Pożegnałem się już z kilkoma politykami lewicy, z Leszkiem Millerem – bez żalu i z uczuciem ulgi, z Józefem Oleksym – z zażenowaniem, niesmakiem. Czas na Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jest (teoretycznie) 281, a potrzeba 307 głosów do rozwiązania Sejmu. Te 26, a bardzo prawdopodobne że więcej (być może nawet sporo więcej), to może być problem nie do przeskoczenia. Jeżeli utknie także procedura "3 kroków", to co dalej?
Na marginesie notki dostępnej na blogu Debata, dotyczącej protestów (...) przeciw krakowskiemu Marszowi Ateistów i Agnostyków można pokusić się o wiele różnorakich przemyśleń.
Każdego roku dzień 3 maja wywołuje we mnie uczucie smutku i zażenowania. Kiedy upadł komunizm, miałem cichą nadzieję, że będzie to dzień konstytucji. Dzień przypominający, że konstytucji się nie świętuje, że konstytucję się respektuje.
Prawica z krwi i kości, o prawdziwej proweniencji konserwatywnej, z liberalnym, rynkowym, minimalistycznie etatystycznym programem, ale nastawiona na poprawę bytu społeczeństwa i dobra Narodu – takiej ekipy rządowej nie było.
Co dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej oznacza wybranie Grzegorza Napieralskiego na nowego przewodniczącego partii?
Książka Cenckiewicza i Gontarczyka nie jest świadectwem współpracy Wałęsy z SB.
SZUKAJ W PINO
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW