Zacatecas - przesiąknięte kolonialnym klimatem miasto o zachwycającej architekturze i zapierającej dech w piersiach panoramie. Kiedyś osada górnicza, dziś atrakcyjny ośrodek turystyczny, nieśmiało wciśnięty w nieprzyjazny płaskowyż.

Polacy wydadzą średnio 2400 zł na majowy wypoczynek w obcym kraju. Za cel podróży wybierają nie tylko Wielką Brytanię, Hiszpanię czy Grecję, wśród ich wojaży powoli swoją obecność zaznaczają odległe kraje takie jak Dominikana, Singapur.

Tlacotalpan, na co dzień senne portowe miasteczko, na przełomie stycznia i lutego zaczyna tętnić życiem, a to wszystko za sprawą... Matki Boskiej Gromnicznej.

Ardmore, mała miejscowość w hrabstwie Waterford, jest rzeczywistą kolebką chrześcijaństwa w Irlandii: nazywana jest najstarszą parafią, a chrześcijański klasztor powstał tutaj jeszcze przed przybyciem na Wyspę św. Patryka.

Wrzesień większości z nas kojarzy się z końcem wakacyjnych wojaży. Dla wielu to okres, kiedy jeszcze rozleniwieni, z rozrzewnieniem wspominamy czas wakacyjnego urlopu, wracając do codziennych obowiązków i zajęć.

Wiele krajów nie może się oprzeć budowy eldorado dla turystów, choć skutki są opłakane. Trzeba przerwać ten cykl, który pochłania i wypluwa kolejne piękne miejsca na naszej Ziemi. Bo niedługo nie będzie gdzie pojechać.

Najczęściej wybierane kierunki wycieczek zagranicznych przez Polaków to wciąż Egipt, Turcja i Tunezja.

Od kilku lat z polskim klimatem zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Pamiętam wakacje z przed kilku lat – każdy dzień można było spędzić nad rzeką, zalewem, jeziorem, morzem czy w basenie. Z roku na rok jednak wygląda to różnie.