Rzecz dzieje się w Australii. Demitrios Bisbelis cudem uniknął śmierci pod kołami auta - we własnej sypialni. Kilkanaście minut po tym, jak poszedł do drugiego pokoju, żeby skorzystać z komputera, w ścianę jego domu wbił się z dużą prędkością samochód osobowy (Ten News).

Ponad trzy tygodnie po uderzeniu niszczycielskiego tsunami japońska straż przybrzeżna zdołała uratować psa, który dryfował na wyspie utworzonej z resztek domów i różnych przedmiotów porwanych w morze (ITN News).

Rzecz dzieje się w tureckiej prowincji Isparta. 18 pasażerów autobusu zostało rannych w zderzeniu z TIR-em w Turcji. Wypadek nagrała kamera umieszczona wewnątrz pojazdu (Sky News).

1000 złotych mandatu i 26 punktów karnych. Na tyle policja wyceniła rajd kierowcy mercedesa, który pędził z prędkością 203 km/h na trasie Jełowa – Bierdzany. Droga ta autostradą nie jest na pewno (kluczbork.policja.gov.pl).

Nowojorska policja zatrzymała mężczyznę odpowiedzialnego za wypadek na autostradzie, który został zarejestrowany przez kamery miejskiego monitoringu (AP).

Piorun nigdy nie uderza w to samo miejsce? Bzdura. Wystarczy obejrzeć krótkie nagranie ze Stanów Zjednoczonych, aby przekonać się jak fałszywe jest to przysłowie. I przy okazji zobaczyć, jak dzielnie te uderzenia znosi najwyższy wieżowiec Nowego Jorku (CBS News).

Rzecz dzieje się w Peru. Aż trudno uwierzyć oglądają nagranie z monitoringu, że funkcjonariusz na motorze przeżył wypadek. Podczas przejeżdżania przez skrzyżowanie, trafił pod koła tira (ITN News).