Pewnie wielu z was miało styczność z misjonarzami mormonów, ale nawet nie zdawało sobie z tego sprawy. Zawsze poruszający się parami, elegancko ubrani młodzi ludzie głównie w dużych miastach oferują darmowe kursy języka angielskiego u native speakerów, zapraszają na niezobowiązujące spotkania.

Nie ma dowodów na zmartwychwstanie Chrystusa, ani na to, że człowieka stworzył Bóg. Nie można go ujrzeć ani dotknąć, a mimo to wierzymy w Niego. Również Biblie uważamy za prawdziwą, nie mając dowodów na jej wiarygodność.

W drugą rocznicę śmierci Jana Pawła II coraz głośniej rozbrzmiewają okrzyki "Santo subito!". 73% Polaków nie ma wątpliwości: Jan Paweł II dokonywał cudów za życia i dokonuje ich również po śmierci.

W tym artykule chciałbym się zastanowić nad podejściem ludzi młodych do religii i wiary. Na początku kilka ważnych informacji.

Jak być świadomym, współczesnym europejczykiem i jednocześnie zachować spokój chrześcijańskiego sumienia?

Poniższy tekst dotyczy dzisiejszych stosunków między światem islamu, a światem zachodnim. Moją inspirację stanowiła książka Rogera Scrutona "Zachód i cała reszta".

Każda religia instytucjonalna prędzej czy później stanie się zbiorem nakazów i zakazów, zgodnie z którymi człowiek powinien żyć, jeśli bowiem sprzeciwi się im, czeka go kara. Popełnia bowiem grzech wyrzekając się Boga.

Islam wyznaje około miliarda osób, co już teraz stanowi 17% ludzkości, a według różnych badań, wierzących w Allaha przybywa średnio 3% rocznie. Więc może już najwyższy czas porzucić stereotypy jeszcze z czasów najazdów tatarskich?

To, że satanizm istnieje, jest faktem, któremu trudno zaprzeczyć. Media jednak w dalszym ciągu przekazują nierzetelne informacje na jego temat, kształtując fobie i stereotypy. Żeby zrozumieć, czym jest ta religia, trzeba wyzbyć się uprzedzeń i sięgnąć do najbardziej rzetelnego źródła, czyli Biblii Szatana.

W czasie modlitwy każdy muzułmanin, musi obmyć w wodzie swe stopy, dłonie, głowę i kark. Buddysta stara się okazać wdzięczność Buddzie za jego nauki. Z kolei chrześcijanie upamiętniają narodziny i zmartwychwstanie Jezusa. Wszyscy jesteśmy różni.