Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
A pisanie mnie nudzi
dodano 23.05.2007
Macie czasami ochotę napisać coś, ale nie wiecie o czym? Ja mam tak właśnie dzisiaj. Napisałabym coś, ale nie wiem co.
Bo o czym tu pisać? Jak nic się nie dzieje. Oooo właśnie przeleciała mucha. Znaczy nuda. Umysł po trzeciej kawie z ekspresu funkcjonuje jak trzeba, a jednak nic.
Zaczynałam smarować coś już po raz trzeci. Klawisz Backspace jest dziś moim ulubionym. A to pisałam o tym, że wszystko robie w biegu, znaczy huzia na Józia, bo chciałam proszę Państwa napisać jakiś zabawny felieton, ale ostatnio nie jestem w najlepszym humorze. To też żarty mam jakieś słabe i bawią one tylko mnie. A to zaczynałam też coś o fotografii. Eeee nuda. Cholerna, piekielnie nudna nuda.
Podzielę się też z Państwem krytyką, której udzielił mi Pan Mariusz na forum iThinka. "(…) hurtowe publikowanie artykułów na każdy temat jaki przyjdzie ci do głowy to chyba nie jest najlepszy pomysł na utrzymanie wysokiego poziomu. To o czym piszesz to zbiór banałów (…)"
[ Komentarz z artykułu Kto to jest facet z klasą? http://www.ithink.pl/artykuly/spoleczenstwo/inne/kto-to-jest-facet-z-klasa/ ]
He he. Początkowo pomyślałam sobie, że może rzeczywiście te moje artykuliki to zwyczajne wypociny i że są zbyt infantylne by je w ogóle tu publikować. Postanowiłam, że napisze coś mądrego. Nie wyszło. A to peszek ! Bo ja biedulka nie znam się na tyle na polityce, żeby uprawiać poważna publicystykę. Ekonomie, gospodarkę te wszystkie WIGi, KGHMy, DOW JONESy, NASDAQi, DAXy omijam szerokim łukiem! Za nic nie chcę wiedzieć co znaczą te tajemnicze skróty. Mój mały kobiecy móżdżek jest odporny na wszelaką wiedzę ścisłą. Ja nawet nie wiem czy dobrze znam tabliczkę mnożenia. Liczby? Phi! Po co mi liczby do tego by być szczęśliwą!
Wywiadu też z nikim nie przeprowadzę. Bo z kim? No i o czym? Może przycisnąć tą wypacykowaną paniusie z szóstego pięta? Może opowie o swojej nowej ekstra - super - seksi - trendi - si - sukienusi. Hmm może jest od Prady!? Kto wie? Wow. Może była na jakimś koktajlu towarzyskim i poznała Zakościelnego albo Delonga? To by był dopiero materiał!
A więc co? Co jak nic nie przychodzi do głowy? A czy ja naprawdę nie mogę napisać sobie tak o niczym? Tak zwyczajnie czegoś bez sensu. Czegoś co ślina na język przyniesie? Ehh. Chyba mogę. Chyba już tak zrobiłam. I z całym szacunkiem, ale słowa Pana Mariusza to ja mam głęboko w poważaniu.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW