Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Obama-voting prawie jak polski Nasz-Parlament
dodano 10.11.2008
Nowa strona o nazwie Nasz-Parlament, w którym każdy Internauta może głosować nad bieżącymi ustawami zanim zrobią to posłowie, robi karierę w polskiej sieci, czego wyraźnie zazdroszczą nam mieszkańcy zachodnich demokracji.
Polski Internet otworzył ostatnio przed użytkownikami zupełnie nową możliwość, nieznaną nawet w krajach, w których do tej pory powstawały kopiowane przez polskie portale projekty serwisów. Strona o nazwie Nasz-Parlament, w którym każdy Internauta może głosować nad bieżącymi ustawami zanim zrobią to posłowie, sprawdzać, co w jego imieniu popierają lub odrzucają wybrani do parlamentu reprezentanci, robi karierę w polskiej sieci.
Ernst-Jan Pfauth, redaktor naczelny the next web uważa, że możliwość konfrontacji mądrości obywateli z wiedzą ekspertów jest „wściekle interesująca” (bloody interesting), a swój tekst kończy słowami, iż chciałby mieć taką możliwość w Holandii.
Sylvia Presley opisując w amerykańskim „Global Voices” pojawienie się w Polsce Internetowego Parlamentu, w innym miejscu, w swoim blogu, chwali stronę umożliwiającą obywatelom świata wybór prezydenta USA, która to strona przypomina jej … Nasz-Parlament! Wzmianki o pojawieniu się portalu można znaleźć na stronach macedońskich, a nawet w Tajpejskiej wikipedii. Pomimo zaledwie trzech tygodni istnienia, łatwo też wygooglować sporą ilość tekstów poświęconych tej inicjatywie w polskich mediach. Mnie jednak najbardziej ciekawi, jak zareagują na nią politycy. Czy możliwość kontaktu z wyborcami potraktują jako szansę na lepsze porozumienie, czy uciążliwą konieczność tłumaczenia się ze swoich decyzji?
Zobaczymy. Ja idę zagłosować jako e-poseł, bo właśnie toczy się głosowanie o tym, czy 6-latki powinny iść do szkoły. Mam swoje na ten temat swoje zdanie, ale wyrażę je właśnie tam.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW