Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Bezkonfliktowe Święta Bożego Narodzenia
dodano 11.12.2007
Marzeniem, życzeniem wielu z nas jest spędzenie Świąt Bożego Narodzenia w idealnej harmonii z rodziną. W rzeczywistości bywa jednak, że życzenie to nie spełnia się.
Chęć pogodzenia obowiązków rodzinnych, zawodowych i nastroju świątecznego jest trudnym i często beznadziejnym przedsięwzięciem. Nasze wygórowane oczekiwania, co do idealnej harmonii i perfekcyjne zorganizowanych przygotowań świątecznych są przyczyną nieporozumień w rodzinie.
Bywa, że stres związany ze Świętami ma negatywny skutek na małżeństwo. Po czasie świątecznym i urlopowym zauważono przyrost złożeń wniosków lub zapytań o rozwód i jego konsekwencje u adwokata. Często jest to ta ostatnia kropla, która przeciąża szalę i wywołuje wniesienie pozwu rozwodowego.
Sytuacja nie musi jednak eskalować. Wiele rodzin i małżeństw, w których podczas Świąt lub urlopu zimowego dochodzi do spięć, mogą poprzez przemyślenie i zmienienie swoich wyidealizowanych oczekiwań uratować sytuację.
Przed Świętami sformułuj swoje oczekiwania
Zastanówcie się wspólnie jako rodzina lub małżeństwo, czego oczekujecie od Świąt. Usiądźcie razem i powiedzcie otwarcie gdzie i jak chcielibyście spędzić Święta. Musi być to znów wspólna Wigilia z teściami, jak to wymaga tradycja, czy możecie te Święta zorganizować inaczej? Może w tym roku zrezygnujecie z dyskusji, do których z rodziców pójdziecie jako pierwszych, może postaracie się zawczasu znaleźć kompromis.
Wielkie sprzątanie
Na krótko przed Świętami organizowane jest wielkie sprzątanie, by w Święta wszystko lśniło i błyszczało. Według motta naszych matek, jeżeli było się pracowitym w dzień Wigilijny, to będzie się takim przez cały rok. Może by sobie raz odpuścić, nie musimy być zawsze perfekcyjni. Posprzątać można i po Nowym Roku. A jeżeli nasze sumienie gryzie i głosik w głowie się narzuca, to proponuję rozsądnie rozłożyć sobie obowiązki i nie odkładać wszystkiego do ostatniej chwili.
I ja ścigana myślą idealnych rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia namówiłam w zeszłym roku moich teściów, brata mojego męża, jak i moją rodzinę do spędzenia wspólnie Wigilii. Było bardzo sympatycznie, dużo śmiechu i zabawy.
W tym roku moi teście postanowili spędzić Święta bez stresu, tylko we dwoje. I muszę przyznać, że bardzo mnie to cieszy. Tym sposobem dają mojemu mężowi i mnie okazję do budowania własnej tradycji wigilijnej. Do spędzenia tego wieczoru tak jak chcemy, choćby przy pizzy i kieliszku dobrego wina. Wiem, dla wielu to nie za bardzo wigilijna wizja, ale dla nas ta noc będzie czymś naprawdę specjalnym i tak powinno być.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW