Ja osobiście nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na psy rasy rottweiler,amstaff czy pit bull. Uważam, że te zwierzęta nie tylko są niebezpieczne, ale również nieobliczalne. Nie mogłabym nigdy uznać takiego psa za swojego przyjaciela, ponieważ nie potrafiłabym mu zaufać. Osoby posiadające takie zwierzęta twierdzą, że nie są one niebezpieczne. Dlaczego więc dochodzi do tragedii? Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam bliższego kontaktu z takim psem, ale to, co pokazują osoby pokrzywdzone przez takie psy uświadamia mnie w przekonaniu, że nigdy takiego mieć nie będę. Zawsze jak widzę osobę z takim psem szerokim łukiem ja omijam, bo tak na prawdę nigdy nie można przewidzieć reakcji takiego zwierzęcia.

Z informacji podanych o tych rasie wynika, że psy takie są pokojowo nastawione do świata, a osoby, które się nimi zajmują otaczają opieką. Jak można w to uwierzyć skoro bardzo często słyszy się o ataku z ich strony?

Dlaczego rodzice narażają na niebezpieczeństwo swoje dzieci wiedząc, że może przytrafić im się krzywda? Nie bez powodu rasy ta znalazł się na liście jedenastu niebezpiecznych psów stworzonej przez Ministra Spraw wewnętrznych i Administracji w roku 1998. Powinno to jednak dąć do zrozumienia osobom posiadającym takie zwierzęta, którzy mają dzieci. Z informacji podawanych przez osoby broniące tych ras wynika, że takie psy są niebezpieczne tylko w momencie niewłaściwego traktowania przez właściciela. Może i jest to prawda, ale do mnie przemawiają fakty o liczbie osób, którzy ucierpieli w wyniku ,,walki” z takimi zwierzętami. Mają one po prostu w genach zapisaną agresję.

Mówi się, że psy gryzą w momencie niewłaściwego zachowania ludzi, którzy często o tym nie wiedzą. Jak zatem bronić się przed atakiem, poddać się i zostać okaleczonym na całe życie? Moim zdaniem pozwolenie na posiadanie takiego zwierzęcia powinny mieć osoby, które przejdą odpowiednie testy psychologiczne i które okażą się odpowiednimi predyspozycjami.