Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Polska szkoła bramkarska
dodano 13.01.2008
Przez wielu fachowców uznawana za drugą w Europie po włoskiej polska szkoła bramkarska ma mnóstwo powodów do dumy.
Patrząc na kluby w których co prawda z różna częstotliwością ale występują polscy bramkarze widzimy nie tylko europejska ale i światowa czołówkę. Celtic, Arsenal, Man Utd, Real Madryt to wielkie firmy i nikogo do tego nie trzeba przekonywać. Na czele rankingu bramkarzy bezsprzecznie stoi Artur Boruc najlepiej opłacany zawodnik ligi szkockiej wyceniany na 10 mln funtów specjalista najwyższej klasy. O drugie miejsce walczą Tomasz Kuszczak i Łukasz Fabijański obydwaj już w tej chwili są godnymi następcami Boruca i są w czołówce młodych bramkarzy ligi angielskiej. Świetlana przyszłość rysuje się przed nimi są we właściwym miejscu i właściwym czasie. Dalej mamy świetnego Wojciecha Kowalewskiego bramkarza o mocnym charakterze i dużej charyzmie jeżeli udałby się jego transfer do Wisły Kraków byłby ogromnym wzmocnieniem zespołu Macieja Skorży. W obwodzie pozostaje także Jerzy Dudek który osiągnął juz szczyt europejskiej piłki wygrywając Ligę Mistrzów w pamiętnym finale w Stambule. Nawet jako rezerwowy w Realu zasługuje na wielki szacunek i poważanie nadal reprezentując wysoki poziom. Z młodych i wielce obiecujących na pewno warto zauważyć Bartosza Białkowskiego Southampton , Wojciecha Szczęsnego z Arsenalu i Przemysława Tytonia z Rody Kerkrade.
Analizując olbrzymie umiejętności naszych bramkarzy trzeba szukać w mentalności , i oczywiście szkoleniu. Jako naród mamy w sobie coś takiego łatwiej nam się bronić niż atakować szczególnie w piłce nożnej. Brakuje nam piłkarzy z polotem i odwagą jak Kuba Błaszczykowski czy Dawid Janczyk takich boiskowych walczaków i mówiąc kolokwialnie cwaniaków. Natomiast w polskiej mentalności łatwiej jest skupić się na pozycji bramkarza cechy wrodzone bardziej pretendują do pracy nad pozycją broniąca i tym imponującą kibicom. Samotne rajdy odważne strzały na naszych boiskach są często wyśmiewane co sprawia że piekarzom brakuje polotu i wspomnianej fantazji i nie rozwijają się w tym kierunku. Udaje się natomiast rozwinąć umiejętności bramkarskie w połączeniu z dobra słowiańską budowa ciała i charakterem.
Piłkarska Europa natomiast to zupełnie inna bajka posługując się przykładem Anglii gdzie piłkarzy ofensywnych jest bogactwo brakuje im klasowych bramkarzy a ich szkoła bramkarska jest daleko w tyle za naszą. Jest to naród właśnie boiskowych cwaniaków który kochają atakować i nie boja się popisów dlatego mają Rooneya , Joe Cola czy Franka Lamparda. Doszło nawet do tego, że w poprzednim roku podobno skauci angielscy nawet przyjechali do Polski podpatrywać metody szkoleniowe polskich bramkarzy.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW