Luźne spodnie, czapka z daszkiem i buty z płaską podeszwą. Czy jest to obraz marginesu społecznego? Wręcz przeciwnie; w 2008r. do jednej subkultury należy cały szereg młodzieży, tej lepszej i tej gorszej. Nie liczy się twój wygląd, lecz to co chcesz przekazać otaczającej Cię rzeczywistości.
Daną subkulturę łączą przede wszystkim symbole - podobny styl w ubieraniu się, upodobnia muzyczne i podobna ideologia. Coraz częściej zdarza się, że klasyfikujemy kogoś względem tych symboli, być może dwadzieścia lat temu nie popełnilibyśmy błędu - dziś zdarza nam się to często.
,,Grafficiarze" uważani są za wandali, choć istnieje wśród nich taka grupa, która nie niszczy mienia państwowego. Jednak przez większość - nie uznani są do dziś artystami. Nie każdy z puszką sprayu w ręku to chuligan i nie każdy ubrany na czarno to satanista. Smutnym faktem jest, że w dobie XXI wieku Polską rządzą stereotypy. Deskorolkarze to też pasjonaci literatury pięknej, a hipisi, również ingerują w kulturę wyższą. Nie mamy czym się chwalić. Nasz kraj nie sprawia odpowiednich warunków do rozwoju podkultur, to smutne.
Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na skateboarderów, oraz na ich wizję postrzegania miasta. Miasto postrzegają - lepiej, cieszą się jego wyglądem. Budują własnymi rękoma nowe przeszkody. Zdarza się, że oddają deskorolce cały swój wolny czas.
Który z nas byłby gotowy na taki krok? Aby poświęcić życie desce z czterema kółkami? Gdyby tego było mało, wspólnie i solidarnie uczą się nowych sekwencji. O dziwo - są to w większości licealiści i studenci, ludzie dobrze wychowani, z dobrych domów.
Życzę Polsce i Polakom więcej wyrozumiałości. Nie należy patrzeć na rzeczywistość przez pryzmat stereotypów. Czasem podziwiam ideologie pacyfistów, którzy pragną pokoju. Czyż to nie piękne, że młodzi ludzie tak łatwo znajduje nowe idee, a w dodatku poświęcają się im? Odpowiedź jest prosta - piękne. Każdy z nas chce wyrazić siebie, chce zrozumieć sens własnej egzystencji. Subkultury są idealną alternatywą, a bycie w nich nie jest czymś złym. Można by stwierdzić - jest uzasadnione, lecz należy pamiętać również o tym, aby nie przerodziło się to w typowy fanatyzm. Nie wszystko musi gwałtownie ingerować w nasze życie.

Zresztą, jak mawiał Kohelet - "Wszystko ma swój czas" .