Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Poznaj „Stan strachu”, czyli o dramacie stanu wojennego
dodano 16.02.2009
Jeśli chcesz się dowiedzieć, czym był stan wojenny dla Polaków, jakie wywołał spustoszenie wśród ludzi, co zrobił z ich psychiką, życiem, to obejrzyj film Janusza Kijowskiego „Stan strachu”.
„O bojkot niech się pan nie martwi. Schowajcie karabiny i czołgi, ale ludzie znów będą udawać, że wszystko jest wspaniałe panie generale”- cytat z filmu. Bohaterem obrazu Kijowskiego jest młody i zdolny aktor warszawskiego teatru, Jan Małecki, którego gra Wojciech Malajkat. To właśnie jego oczami widzimy dramat stanu wojennego. Mężczyzna w chwili, gdy w Polsce władze komunistyczne wprowadzają stan wojenny, przygotowuje się w teatrze do roli Hamleta. Jako dawny uczestnik wydarzeń marcowych w 1968 roku, a także syn działacza partyjnego, w tej roli Jan Machulski, i brat oficera Służby Bezpieczeństwa (Henryk Talar) Janek, stara się nie angażować w ruch solidarnościowy. Zamiast tego woli uciec do Szwecji, dlatego też zwraca się do brata o pomoc w załatwieniu paszportu. W chwili, gdy Janek chce wyjechać, zostaje wprowadzony stan wojenny. W tym czasie wielu jego kolegów zostaje aresztowanych. Janek zaś zgadza się odebrać z dworca na prośbę przyjaciela tajemniczą walizkę i przez to ściąga na siebie funkcjonariuszy UB, którzy myślą, że jest on opozycyjnym działaczem i aresztują go. W ten sposób z niewinnego człowieka, staje się wrogiem władzy. Jego życie wywraca się do góry nogami, a Janek musi się w nim odnaleźć i odpowiedzieć na pytanie kim jest, uświadomić sobie swoje, ideały, wartości, po to, by ich nie zdradzić. Zdaniem Kijowskiego „Rzeczywistość stanu wojennego za oknem nie wyglądała tak, jak w moim filmie, czy na telewizyjnym ekranie bohatera. To jest stan wojenny w pigułce, bardziej przypominający Chile, niż to, co zrobił Jaruzelski w Polsce. Realistyczne jest tworzywo filmu a forma filmu autorskiego zawsze winna być bliższa poematowi niż kronice filmowej." Obraz Kijowskiego warto obejrzeć, ponieważ opowiada on o tym, co dla wielu współczesnych Polaków jest nieznane, bądź znane z lekcji historii, opowiadań ojców czy dziadków o trudnych wyborach Polaków, którzy z jednej strony chcieli walczyć z komunistami i ich wojskiem, a z drugiej strony chcieli wyjechać z kraju, by żyć normalnie. Ten film pokazujący jak łamano i niszczono ludzi, którzy według aparatu władzy byli niewygodni i niebezpieczni. To próba ukazania PRL-u z dwóch stron, ze strony działaczy partyjnych i opozycjonistów, stąd nie można przejść obok niego obojętnie. Tym bardziej, że dzięki Solidarności możemy żyć w wolnym i suwerennym kraju. "Stan strachu" polecam także, ponieważ ukazane są w nim dokumentalne zdjęcia z brutalnie tłumionej manifestacji i doskonale ilustrująca muzyka Grzegorza Ciechowskiego. Na uwagę także zasługuje gra głównych aktorów: Wojciecha Malajkata, Jana Machulskiego, Henryka Talara, Cezarego Harasimowicza, którzy w znakomity sposób wcielili się w swoje postacie, pokazali ich emocje, myślenie, sposób postępowania, hierarchię wartości. Także reżyser filmu Janusz Kijowski- przedstawiciel kina moralnego niepokoju, który w swoich filmach porusza tematy bolesne, mówiące o tragicznych kartach najnowszej historii Polski doskonale pokazał realia stanu wojennego, dramat Polaków, ich pragnienie wolności. Sam scenariusz, którego autorem jest aktor Cezary Harasimowicz oraz reżyser filmu Janusz Kijowski, to wartość sama w sobie, ponieważ podjęli się oni trudnego dzieła- próby odtworzenia tego czym był PRL i jak wpłynął na tych, którzy w nim żyli.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW