Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Dziewictwo w opałach – czyli 2 słowa o kampanii House
dodano 14.03.2008
Od jakiegoś czasu na ulicach można zauważyć billboardy promujące nową linię ubrań marki „House”. Akcja od samego początku wzbudza kontrowersje, ponieważ odwołuje się do dość delikatnego tematu, jakim w naszej kulturze jest dziewictwo.
Dodatkowo billboardy odwołują się do skojarzeń religijnych (stylizacja na święty obrazek, różaniec w rękach dziewczyny, hasło „Strzeż mnie ojcze”), tym bardziej więc narażone są na ataki polskich prawicowców za „obrazoburczość”.
Kampania zdążyła już wywołać niezłą burzę w mediach (m.in. art. w gazeta.pl), warto więc się jej przyjrzeć dokładniej.
Co obecnie trzeba zrobić, aby zainteresować potencjalnych klientów? Przede wszystkim zaskoczyć ich, zaszokować, zanęcić, np. sprawić, by zaczęli dociekać, co promować mają na przykład tajemnicze filmiki umieszczone w internecie. Scenariusz znany z innych bazujących na zaskoczeniu i wzbudzaniu kontrowersji kampanii, takich jak Heyah, zastosowany był i tym razem. Dziwne filmiki (obecnie na house.pl) nie nasuwały bezpośrednich skojarzeń z firmą oferującą, jakby nie patrzeć, nie do końca „cnotliwe” rzeczy. Dalsze akcje, takie jak wywieszki na drzwiach w akademikach „Pokój dziewic, jak pukać to palcem”, czy plakaty umieszczane w klubach również nie wyjaśniały, o co tak naprawdę chodzi.
Zasadnicze pytanie „do kogo ma trafić kampania?”, w kontekście powyżej opisanych akcji staje się oczywiste. Przede wszystkim do „młodych osób, które są otwarte na nowe doświadczenia i nie boją się mocnych skojarzeń”. Studenci, licealiści – to oni mają być odbiorcami akcji, a w dłuższej perspektywie wiernymi klientami firmy. Kolejne działania w ramach akcji „Virginity” wpisały się w znany już z poprzednich akcji House’a nurt. Zdystansowane podejście do rzeczywistości, akcje niejako komentujące bieżącą sytuację są czytelne głównie dla młodych . Spójrzmy na dwa głośne działania firmy House – starszą już stronę internetową www.moheroweberety.net oraz najnowszą akcję związaną ze złożeniem w Sejmie projektu ustawy „Virginity”. Czytamy w nim między innymi o „stypendium dziewictwa w wysokości 1000 złotych miesięcznie za każdy miesiąc pozostawania w cnocie dla osób, które ukończyły 17 rok życia, aż do momentu osiągnięcia przez nie pełnoletniości”, czy o „emeryturze czystości” – jest to świadczenie w nagrodę za dziewictwo w wysokości jednej średniej krajowej miesięcznie”. Kampania jest widoczna, zaskakuje, śmieszy (niektórych!), a jednocześnie balansuje na bardzo cienkiej granicy oddzielającej prowokację od skandalu. Wzbudza tak silne emocje, bo łączy w sobie 2 mocne tematy: seks (a raczej seksualną wstrzemięźliwość) i religię. Mieszanka wybuchowa, choć oczywiście niezbyt odkrywcza.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW