Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Leo ile jeszcze?
dodano 12.06.2009
Polska kadra wraca z wypadu do RPA, gdzie leniwi kopacze mięli okazje, pooglądać rekiny, zwierzątka przepłynąć statkiem i zagrać dwa beznadziejne mecze, w tym jeden na boisku szkolnym (lokalizacja ze względu na poziom, chyba nie przypadkowa).
Co prawda wyjazd zaplanowano już wcześniej i był on pomysłem na to, żeby "posmakować" afrykańskiego gruntu, przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata. Na które szczerze trzeba przyznać, szanse wyjazdu są coraz mniejsze.
Wyjazd do Afryki to jedynie okazja dla PZPN-owskiego betonu i nieudolnego trenera do kolejnej wycieczki. I tu dochodzimy do największego absurdu! Beenhakker, który chce zostać zwolniony jest trzymany i staje się wrzodem na żołądku, każdego kibica w Polsce.
Reprezentacja jest ustawiona na boisku tak, żeby przypadkiem nie wygrała (gra jednym napastnikiem), czołowi piłkarze "olewają" cały wyjazd, a trener nie po raz pierwsze z resztą zwraca się do dziennikarzy "przyjaznym" - f**k off!!.
W żadnym, ale w to w żadnym cywilizowanym piłkarsko kraju nie miało by to miejsca! Nikt chyba nie jest w stanie wyobrazić sobie , żeby na przykład trener Anglii - Fabio Capello - odezwał się w ten sposób do reporterów. Powiem wprost, po mniej więcej trzech tygodniach nie byłby już trenerem tej reprezentacji.
Nasza kadra mimo niezaprzeczalnych sukcesów (Czechy, Portugalia) skutecznie obniża sobie poprzeczkę i cofa się w rozwoju. Nie dość, że awans do MŚ się oddala, to w towarzyskich meczach nie potrafimy pokonać takich kelnerów jak Irak (przy całym szacunku dla tytułu mistrza Azji, ale w realiach futbolowych, znaczy on tyle co świadectwo z czerwonym paskiem w podstawówce w momencie zdawania na Oxford).
I najgorsze jest to, że coraz częściej do tego typu zdarzeń przechodzimy na porządku dziennym. Ludzie przejrzyjcie na oczy! Przecież nawet jadąc do Irlandii Północnej do której przez wszystkie lata jechała się po jedno, po wygraną! Teraz słyszymy jedynie, że to silna drużyna i wyliczankę kogo oni tam pokonali.
Z takim podejściem nigdy się nie wygra! A to jest ostatnio właśnie podejście zajętego pracą w Feyenoordzie Beenhakkera!
Za czasów, tak bardzo w pewnym momencie krytykowanego Pawła Janasa w sparingach mogliśmy pokonać Włochy czy Serbię. A teraz porażkę chociażby z RPA, tłumaczony sobie ten , że to całkiem silna drużyna! Może i tak, ale dla nas nie powinna być żadnym problemem.
Bo jak tam dalej pójdzie to nawet jadąc na San Marino będziemy słyszeli głosy, że musimy uważać bo oni ostatnio strzelili nawet bramkę - absurd!
Motywy Beenhakkera jestem w stanie rozumieć. Chce zostać zwolniony nie odejdę sam to dostane kasę! A posadkę w Holandii i tak mam.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
KOMENTARZE
| wiecie co...
szkoda komentować...
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW