Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Poza układem - książka Andrzeja i Joanny Gwiazdów
dodano 17.07.2008
Andrzej Gwiazda, działacz opozycji antykomunistycznej w latach 70., numer dwa w „Solidarności” w roku 1980/81, krytyk neo-Solidarności i Lecha Wałęsy, opublikował niedawno wraz ze swoją żoną Joanną książkę pt. „Poza układem”.
Gdy na początku lat 90. zaprosiłem Andrzeja Gwiazdę do 100-tysięcznego Tarnowa, by przedstawił mieszkańcom swoje poglądy, prelekcja (po „życzliwym” doniesieniu jednego z miejscowych dziennikarzy) o mało co nie zakończyła się dochodzeniem prokuratorskim w sprawie rzekomego znieważenia Prezydenta RP przez Gwiazdę, który miał już wówczas twierdzić, że Wałęsa współpracował z SB (patrz także: http://m.ciesielczyk.salon24.pl/28278,index.html )
Przetrącenie kręgosłupa pierwszej „Solidarności”
Wydana właśnie książka jest zbiorem artykułów Andrzeja Gwiazdy i jego żony z lat 1988-2006. Gwiazdowie analizują przede wszystkim to, co stało się po 1989 roku: „ (Pierwsza Solidarność – ta z 1980 roku) została rozbabrana, jak ujął to Gustaw Herling-Grudziński. Członkowie… wyszli na frajerów, czują się oszukani, „Solidarność” kojarzy się z błędami III RP”. Gwiazdowie uważają, że sowieckim warunkiem zmiany systemu w Polsce po 1989 było „przetrącenie kręgosłupa pierwszej „Solidarności”.
Okrągły stół (a przede wszystkim układ z Magdalenki) jest co prawda „meblem bez kantów”, ale procedura samych obrad pozwalała na „kanty niezliczone”, które zostały zaakceptowane przez „nową Solidarność”, która nie miała już nic wspólnego z ideałami Sierpnia 80. Magdalenka i okrągły stół to zgoda na uwłaszczenie komunistycznej nomenklatury, na to, by stali się kapitalistami w III RP. Nowa Solidarność „sprzedała” to rozwiązanie społeczeństwu jako konieczność: Dzięki zapewnieniu komunistom bezpieczeństwa i własności PRL mogła rzekomo przeobrazić się w III RP.
Gwiazdowie uważają, że w 1989 roku możliwe było inne wyjście niż zgoda społeczeństwa na swego rodzaju „odczepne” dla komunistów: „Jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłby strajk generalny z żądaniem wolnych wyborów, delegalizacji PZPR, rozwiązania SB, rozliczenia winnych i wycofania obcych wojsk”. Scenariusz realizowany od 1989 roku przez Mazowieckiego, Wałęsę i drugą Solidarność to „odłożenie niepodległości na później”.
Wybory prezydenckie w 1990 roku Gwiazdowie określają mianem „wyborów mniejszego zła”. Gwiazdowie przypominają list Jerzego Urbana do 1-szego sekretarza KC PZPR, w którym proponował podzielić się władzą z „Solidarnością”, by ją w ten sposób skompromitować. I faktycznie po rządach solidarnościowych i prezydenturze Wałęsy komuniści szybko (bo już w 1993 roku) odzyskali władzę, a ludzie „ze styropianu” zostali uznani przez społeczeństwo za nieudaczników i oszustów. Co więcej, wzmacniając „lewą nogę” Wałęsa i zwolennicy „grubej kreski” sprawili, że znaczna część Polaków uznała, iż „komuniści nie są tacy źli, że trochę nas pałowali, zamykali, wyzyskiwali, ale to w gruncie rzeczy porządni ludzie….”
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW