Poznaję. Uczę się. Myślę o różnych rzeczach, czuję, widzę i nie mogę być obojętny. Ostatnie wydarzenia w kraju, za granicą nakłoniły mnie do napisania do Ciebie. Co się dzieje z kulturą naszą, co się stało z prawdziwą wrażliwością, gdzie jest ambitna młodzież walcząca o swoje prawa i tych słabszych – gdzie jest ten C.U.D.????

Muszę Panu wyznać i dobitnie podkreślić, że…
…jestem przeciw bezsensownemu przelewowi krwi, walce, wojnom toczonym tylko dlatego, że ktoś ma inny kolor skóry, wyznaje inną wiarę lub mówi innym językiem. Niby już tolerancyjni, niby już kochamy gejów, dziwki i transów – a nadal odrzucamy ich krew, traktując ich jak trędowatego, shifowanego szczura rzuconego na pożarcie Panterze Chińskiej w łódzkim ZOO
…jestem przeciw bezmyślnemu niszczeniu środowiska naturalnego, zatruwaniu powietrza i wody, tępieniu różnych gatunków zwierząt tylko dlatego, że musimy coś zrobić ze śmieciami i odpadkami oraz efektami nieudanych eksperymentów. Niby już mamy mieć torebki papierowe, ekologiczne, niby czujemy już, że środowisko nam wysycha i następne pokolenia nie poczują już świeżości wiosennej bryzy na rogu Piłsudzkiego i Kościuszki – ale i tak mamy to głęboko w D.U.P.I – e.
…jestem przeciw nieuzasadnionym sporom, waśniom i konfliktom, rozpętywanym tylko dlatego, że różnimy się poglądami, stanem posiadania lub sposobem życia. Czemu tak upieramy się przy swoich żałosnych racjach, niczym nie podpartych – tylko dlatego by ten tam ze stołka spadł – a bo ma wąsy nie tam gdzie trzeba, czy tamta puszczała się z tym co miał wąsy gdzie trzeba: „NIE TAK, NIE TAK, NIE TAK DZIEWCZYNO”
…jestem przeciw okazywaniu szacunku i uwielbienia osobom, które wcale na nie nie zasługują, a mają je w nadmiarze tylko dlatego, że mogę podejmować decyzje i ustalać obowiązujące prawa. Bo czemu mam kochać Prezydenta i jego gromadkę matek, żon i kochanek, bo po co mam słuchać FEEL – skoro ja feel inaczej?
…jestem przeciw okazywaniu posłuchu ze zwykłego strachu, lękowi towarzyszącemu wyjściu po zmierzchu na ulicę i naginaniu własnych myśli do cudzych poglądów. Nie chcę wracać do domu przed zmierzchem, bo jestem uczestnikiem programu Nie do wiary czy kolejnej Uwagi. Nie będę uciekał przed facetem, który wygląda jakby od 7 lat był cały czas na prywatce czy innej jumpimprezie – chcę tu być i patrzeć jak świeci księżyc i ogólna luna dociera na budynki mojego miasta.