Położenie: środkowy Meksyk, stan Morelos

Powstanie: VII w.

Zabytki: Piramida Pierzastego Węża, podziemne obserwatorium astrologiczne, boiska do gry w pelotę
Każdy, kto choć raz odwiedził Xochicalco, na zawsze pozostanie pod urokiem tego tajemniczego miejsca, gdzie w ciszy i spokoju, bez tłumu zwiedzających, można podziwiać cuda indiańskiej architektury. Dla odwiedzających to starożytne miasto-państwo widoczne jest już z daleka i zaprasza niebanalnym widokiem – oto wita Xochicalco, w języku Nahuatl „Dom kwiatów”, ze swymi zatopionymi w zieleni pozostałościami zbudowanych z białego kamienia murów i piramid, przywodzące na myśl rozrzucone po łące, wschodzące polne kwiaty.
Kilkaset metrów od celu wycieczki – wykopalisk, wybudowano muzeum oraz parking dla zwiedzających – zazwyczaj jednak, oprócz miejscowej młodzieży, nie ma tu ich zbyt wielu. A szkoda, bowiem naprawdę jest co podziwiać - na wyrównanym szczycie góry bardzo dobrze zachowały się cokoły świątyń, ołtarzy, pałaców, boisk do obrzędowej gry w piłkę, fragmenty domostw oraz to, co dla Xochicalco najbardziej charakterystyczne - odkopana w 1777 r. Piramida Pierzastego Węża. Jej kwadratowy cokół zdobią reliefowe płyty przedstawiające pierzaste węże oraz kapłanów, a sam Pierzasty Wąż wije się kilkadziesiąt metrów wokół podstawy piramidy. Jedni mówią, że budowla powstała dla uwiecznienia zjazdu astronomów Ameryki Środkowej, według innych była po prostu miejscem ich spotkań, które miały na celu ujednolicenie kalendarza. Istnieje jeszcze inna teoria, która w pojawieniu się obiektów o tak ogromnych rozmiarach i precyzyjnych obliczeniach każe dopatrywać się udziału „obcych”.
Dla wielu turystów magnesem Xochicalco jest właśnie owy kosmiczny pierwiastek – i tak na przykład intrygują dwie tajemnicze, identyczne piramidy, które zbudowano w lustrzanym odbiciu tak, że w dniu zrównania się dnia z nocą Słońce pojawia się dokładnie nad linią łączącą ich środki. Zdumiewa też pomysł utworzenia podziemnego obserwatorium astronomicznego, którego podziemne pomieszczenie, w jeden szczególny dzień, lśni niczym kryształ. Dzieje się tak dzięki temu, że w skale o głębokości 8,5 m wykuto chodnik, a pod nim wydrążono pomieszczenie z bocznym wyjściem i niewielkim, sześciokątnym szybem. Kiedy w dniu 21 czerwca o godzinie 12.30 słońce znajdzie się nad szybem, w pomieszczeniu rozpoczyna się magiczny spektakl - promienie wpadają przez szyb, a po chwili całe podziemne pomieszczenie wypełnia się oślepiającym światłem. To naprawdę nieziemskie zjawisko!