Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zaklinacz Grechuta
dodano 10.04.2007
Prawdziwa miłość jest niezwykła i nieśmiertelna. Nieśmiertelne i niezwykłe są również marzenia. Śmiertelny jedynie jest człowiek, który to wszystko wymyślił tylko po to, aby niejedno ludzkie życie mogło być również niezwykłe.
Muzyka to nic innego jak umieszczanie pewnych dźwięków w czasie. Dźwięków ogólnie dostępnych i znanych. Pisanie to również nic innego jak składanie pewnych słów, ogólnie znanych, w dowolnym szyku i formie. Pozornie nic szczególnego, jednak zamienianie słów i dźwięków na emocje, czy uczucia, szyfrowanie przy pomocy tylko sobie znanego kodu, subtelnych przekazów, pytań i odpowiedzi o nieoczekiwanej sile rażenia, wywołującej łzy, śmiech, czy zadumę, to rzadkie talenty, które przytrafiają się nielicznym. Codziennie skazani jesteśmy na zalew słów i dźwięków. Poraża nas światowy chaos "muzycznej" wieży Babel, bełkot, rynsztok i nieustanny show milionów wykonawców, autorów, artystów różnej "maści", z rankingów światowych, i prowincjonalnych.
Pewne rzeczy i wydarzenia nudzą nas szybko, a inne, w miarę czasu, interesują nas coraz intensywniej, aż kiedyś też powszednieją. Są też i takie, które nie nudzą się nigdy, których słuchamy, oglądamy czy czytamy z niezmienną ciekawością i należnym szacunkiem. To zainteresowanie wynika z pewnych czynników, czasami zupełnie niezależnych od naszych poglądów i upodobań. To coś porusza do głębi naszą wrażliwość a czasami nieustalone stany naszej świadomości, które z rzeczywistością nie mają nieraz nic wspólnego, a niejednokrotnie wynikają z naszych podświadomych oczekiwań i czasami bardzo pasują do naszego życia, naszych problemów, naszych marzeń, wyobrażeń z pogranicza snów, "słodkiej" nieprawdy, czy nawet pobożnych życzeń. Niezapomniany geniusz polskiej piosenki, Marek Grechuta, charyzmatyczny melancholik, niestrudzony poszukiwacz słów i dźwięków, którymi czarował i poruszał nas do głębi z niezmiennym sobie chłopięcym wdziękiem, i artystycznym kunsztem, przeszedł do legendy i zasiada w panteonie mistrzów nastroju tego pokroju co, francuski czarodziej serc i dusz Jacques Brel.
Coś się kończy, chociażby po to, aby mogło zacząć się coś nowego.
Są rzeczy, które nie mogą niestety (i na szczęście)się skończyć, bo nowe nie jest w stanie zastąpić starego. Tak jest właśnie z muzyką Grechuty. Tworzy się pewnego rodzaju nisza czasu i przestrzeni, która jest zarezerwowana dla kogoś, kto już więcej nie przyjdzie, pomimo, że jest wśród nas obecny, tym, co stworzył i zostawił po sobie. Niepowtarzalny świat uczuć, wdzięk, lekkość i mistrzowska interpretacja ponadczasowej poezji znakomitych polskich poetów, którą Grechuta misternie oprawiał w dźwięk, czyniąc z niej prawdziwe klejnoty muzyczne.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW