Teraz przygotowuje się do swojego najważniejszego sprawdzianu w tym roku - już 17. i 18. października w Katowicach.
Podczas zawodów w Warszawie, Ogłaza przeciwko sobie miał m.in. Ronniego Rennera z USA, rekordzistę świata w skoku wzwyż na motocyklu. Jednak pomimo dobrego wybicia, nasz reprezentant nie złożył odpowiednio maszyny w locie i odpadł przy pierwszym podejściu.
„Zapamiętam ten dzień do końca życia! Nastawiałem się na dobry rezultat w Highest Air, czułem, że dam radę, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Tak bywa w sporcie, a zwłaszcza w ekstremalnym” – wspomina, nie kryjąc przy tym rozczarowania.
W maju Bartek Ogłaza po raz pierwszy zaprezentował polskiej publiczności pięknie wykonane salta w tył, tzw. Backflipy. Radość z nowej umiejętności trwała zaledwie kilka tygodni. Podczas jednej z rund Mistrzostw Świata poważnie upadł przy lądowaniu. Uderzenie kaskiem w kierownicę, utrata przytomności na kilkanaście minut, wybite 4 palce i ostre rozcięcie jednego, złamany nos oraz uszkodzony kręgosłup. Po tej przygodzie "Bart" wstrzymał swój program lotów do góry nogami…
Po odzyskaniu sprawności wrócił do walki z grawitacją, której tegoroczne zwieńczenie nastąpi w Katowicach. Co prawda znów stanie w jednej linii z Rennerem, ale tym razem - oprócz skoku wzwyż - nasz motocyklista będzie walczył również w tradycyjnej konkurencji Freestyle Motocross.
„W najbliższy weekend startuję w rundzie MŚ FMX w Belgradzie. Stamtąd jadę prosto do Libora Podmola i trenujemy Backflipy. Odkurzę temat i będę w formie!” – zapewnia 28-latek.
Jak spisze się Bartek Ogłaza w konfrontacji z kilkunastoma topowymi zawodnikami z sześciu kontynentów? Czy w Spodku będziemy świadkami pierwszego w historii finału z udziałem Polaka?
Bilety na Masters Of Dirt można zdobyć na stronie www.ticketpro.pl, w ogólnopolskiej sieci sprzedaży Ticketpro oraz w sklepach Media Markt, Saturn i Empik.
info: www.spodekFMX.pl