Nie potrafią pływać, nie znają języków, a jeśli już potrafią to oczywiście wyjeżdżają za granicę.

Kim są lądowe szczury? Przyjrzyjmy się temu dokładniej. Dzisiejszy materiał informacyjny w Wydarzeniach skłonił mnie do poważnej refleksji nad ochroną miejsc, gdzie podczas zbliżających się wakacji każdy z Nas będzie miał okazje być. Czas letniego odpoczynku to okres beztroskiej zabawy w górach lub nad morzem, albo najczęściej nad jeziorami, zalewami lub innym zbiornikami wodnymi. Lecz czy do końca beztroski? Czy możemy sobie pozwolić na całkowite rozmarzenie się i odpłyniecie od problemów dnia codziennego, gdy nie wiemy do końca czy jesteśmy bezpieczni?

Czy zdajemy sobie do końca z jakim żywiołem igramy? Czy zastanawiamy się, że istnieje ciemna strona - ta negatywna - wypoczynku nad wodą? Czy zdajemy sobie sprawę, że woda niesie niebezpieczeństwo dla Nas i dla naszych bliskich. Oto widok często spotykany na plaży. Rodzice drzemią skąpani w promieniach słońca. Mają zasłonięte twarze gazetą lub jakimś materiałem lub zupełnie śpią zapominając o dzieciach czy podopiecznych.

Czy nie jest tak, że bawimy się na plaży, a dzieci same próbują sił w „dużej wannie”? Czy w ogóle nad zbiornikiem czuwa ratownik? Gdzie podziali się ratownicy? Słonecznego Patrolu brak! To nie ta bajka odpowiada moje wewnętrzne sumienie. A rzeczywistość natomiast kreuje wizerunek ratownika za granicą, lepiej opłacanego. Czy w naszym kraju naprawdę nie możemy nawet w wakacje spokojnie odbiec od szarzyzny i pesymizmu? Może to tylko moje odczucia.

Bo skąd się wzięło ponad 50 utonięć tegorocznej wiosny? Dlaczego ludzie giną w wypadkach w drodze na biwak, szlak górski… Dlaczego nie potrafimy zmienić czegoś na lepsze? Przykład z południa polski, biedne dziecko utonęło w jeziorze, bo… I tu się zaczyna motyw szczurów lądowych… Obywatele wezwali policję… to przecież ona ma w ustawowych obowiązkach: Cytuję

USTAWA z dnia 6 kwietnia 1990 ro Policji
Art.1
/…/
2. Do podstawowych zadań Policji należą:
1) ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami
naruszającymi te dobra/…/

Czy policjanci potrafili uratować tonące dziecko? Odpowiedź brzmi NIE. Jak spokojnie odpoczywać w ogrodzie koło domu, grillować na działce, relaksować się skoro wiem, że przyjaciel, nieznajomy będący nad wodą może potrzebować pomocy a nikt mu jej nie dostarczy?