Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Paradoks względności
dodano 15.08.2007
Stwierdzenie, iż cały nasz świat, a nawet Wszechświat wraz ze wszystkim, co w nim istnieje jest względny, bo różnie pojmowany przez wszystkich pojmujących, prowadzi do pokuszenia się o pytanie - czy względność jest względna?
Einstein w swej teorii względności nie dokonał przełomu wyłącznie w świecie fizyki oraz nauk ścisłych w ogóle, pewien przełom dokonał się także w ogólnych sferach filozofii. Stwierdzenie, iż cały nasz świat, a nawet Wszechświat wraz ze wszystkim co w nim istnieje jest względny, bo różnie pojmowany przez wszystkich pojmujących, prowadzi do pokuszenia się o pytanie - czy względność jest względna? Czy różnie można interpretować słowo "interpretacja"? Bo jeśli tak, to można dojść do wniosku, iż istotą polemik na temat wszelkich spraw jest nierozwiązywalny paradoks wynikający z dwuznaczności wszystkiego, nawet dwuznaczności dwuznaczności? Biorąc pod uwagę dualizm otaczającego nas świata ciężko w jakikolwiek sposób wyobrazić sobie ogarnięcie umysłem tego ogromu informacji jaki zgromadziła ludzkość. Skoro ciężko sobie to nawet wyobrazić, to co z asymilacją tego, co niewyobrażalne? Złożoność problemu wykracza poza możliwości poznawcze ludzkiego umysłu, który nie rozumie nawet celowości istnienia jego gatunku. A co, gdyby teraz ten mały człowiek miał zrozumieć coś lub kogoś co stworzyło cały ten świat, na dodatek nie dając żadnego przekazu "jak?", "gdzie?" i "kiedy?". Jak zrozumieć motywy czegoś lub kogoś, kogo nie da się nawet zamknąć w ramy materii i energii, kogoś lub czegoś co stworzyło dwuznaczność, względność, człowieka, jego polemiki i zmagania w niekończącej się mowie, w której każdy myśli, ze ma rację przekrzykując drugiego, nie szanując jego poglądów, łamiąc jego słowa i na nowo składając swe własne w osobistą teorię Boga? A czy w ogóle istnieje, a jeśli tak, to czy dowolność jego interpretacji jest tak ogromna, że doszło do stworzenia w naszym uniwersum ponad stu odłamów religijnych, które opierają się na wierze w coś lub kogoś, kogo nie da się interpretować jednoznacznie? Taka właśnie jest sfera tego, czego nie można udowodnić, choćby sfera boska - niepojęta i nieogarnięta... Czy warto się tak przekrzykiwać? Trudno dzisiaj o tolerancję, ale to właśnie ona jest potrzebna do uszanowania innych interpretacji niż Twoja, drogi Czytelniku.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW