To ile samochodów zostało skradzionych lub ile osób pobitych jest bardziej interesujące niż to ile procent młodych ludzi nie brało w tym udziału. Złe uczynki uzyskują większy rozgłos niż te, które mianujemy tymi dobrymi. Faktem jest, że coraz częściej słyszy się o czynach, które są niemoralne a dopuszcza się ich nastolatek. Niestety zachowania wielu jednostek odbiją się na większości nastolatków, którzy próbują żyć uczciwie wykorzystując swój młody wiek. Młodym ludziom brak rozrywki. Prócz pubów i dyskotek, w którym często dochodzi do bójek, alkohol jest sprzedawany nieletnim a całe pomieszczenia zadymione dymem papierosowym młodzież nie ma możliwości na jakąkolwiek rozrywkę np. w weekendowe wieczory. Zapewne dobra odpowiedzią było by, aby pozostali w domu, ale czy to chroni ich od zepsucia poprzez otoczenie? Pozostawanie w domu ogranicza korzystania z lat, które nigdy nie powrócą. Uważam, że w Polsce brak jest możliwości rozrywki dla ludzi, którzy chcą miło spędzić dni wolne od szkoły czy też pracy. Ludzie żyjący w dużych miastach mają większą możliwość rozwoju swej osobowości. Tam, gdzie mieszkają mają również większe centra rozrywki niż ci, którzy żyją w małych miasteczkach lub na wsi. Może dorośli powinni pokazać młodzieży, jak można się bawić odciągając ich od wszelkiego rodzaju używek, zamiast krytykować zachowania nastolatków i pogrążać ich w stereotypie, który obraża tych, którzy żyją uczciwie i porządnie.