Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Sens poczęcia bloga
dodano 24.04.2008
Sens poczęcia i życia bloga - podejście niestricte kobiece...
Jak to się dzieje, że mając świadomość, że ktoś jest po drugiej stronie „sznura”, „w sieci” – jak zwał to zwał;-) – łatwiej przychodzi synchronizacja paluszków z głową i wylewania się na zewnątrz.
I wcale nie o to chodzi, że jakiś ktoś tam siedzi od rana, od wieczora, od świtu, od zmierzchu i czeka, stukając palcami w biurko. Przecież nie piszę do Niego, nawet gdyby czekał i nie piszę do Ciebie. Do kogo piszę..? Do siebie..? – brzmi głupio, czasem gadam do siebie, często myślę do siebie, jeszcze mam pisać do siebie..?
Pisze w ciszę!!! Hehe O!!!
To już brzmi….to już nawet całkiem brzmi.
Albo jak się idzie… Milion myśli i całkiem zgrabnych zdań przelatuje przez umysł jak Perszing lub inny pies policjanta... I zawsze sobie obiecuję, że coś z tego zapisze w magicznym notesiku, a potem poczytam, co by się połechtać tam, gdzie trzeba, jak nie ma kto, że taka kreatywna czasem jestem. Ale notesik w torebce nie tej!
A jak siadam przed kompem, jak teraz, to twórcza strona, za cholerę nie chce się obudzić, jakby co najmniej została nafaszerowała tabletkami od Goździkowej, Gwoździkowej do trumny czy innej pani kwiatofilki… Tylko, że wcale głowa mnie dziś nie boli, więc co jest..?
W wenę nie wierzę…ale wiem co - bloga zacząć czas chyba, kto ma bloga - tego trwoga…
że go ktoś przeczyta…;-)
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW