Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kibicowanie made in Poland
dodano 19.04.2009
Kim dzisiaj jest kibic? Osobą trzymająca kciuki za zwycięzców, czy jednak miłośnikiem danej dyscypliny sportu? Polacy kochają sport, tłumnie widać ich na stadionach, boiskach, skoczniach. Ilu jest prawdziwymi kibicami?
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego kochamy faworytów, wspieramy zwycięzców. Na fali sukcesów w poszczególnych dyscyplinach, rośnie moda na uprawiania konkretnego sportu. Tak było z piłką nożną, ze skokami narciarskimi, z pływaniem. Wszelkiego rodzaju manie pojawiają się wraz z wygrywaniem coraz poważniejszych imprez przez reprezentantów Polski.
Osób komentujących zmagania sportowców też jest sporo, pokuszę się o stwierdzenie, że na jednego sportowca przypada ich kilkadziesiąt. Gdyby zamiast gadać, zaczęli nawet amatorsko uprawiać jakąś aktywność fizyczność, grupa ta radykalnie by zmalała.
Trzeba mieć mniej więcej pojęcie o sporcie, trudach treningów, wyrzeczeniach, żeby zajmować głos, trzeba coś osiągnąć, by rościć sobie prawo do krytyki.
Kibic powinien być na dobre i na złe. Nie chodzi o to, by cokolwiek się dzieje, chwalić, wynosić na piedestał. Jeśli coś idzie nie tak, stwierdzić fakt, obiektywnie podejść do tematu, a nie krytykować dla zasady. Jak przegrywamy, znaczy, że coś zawiodło. A czasem przeciwnik jest zwyczajnie mocniejszy, lepszy. Ważne by sportowcy przegrywali z klasą, walcząc do końca. Kibic powinien być zawsze. Nie tylko wzruszać się, gdy dla Polski zdobywane są medale, gdy grany jest hymn narodowy.
Ze smutkiem patrzę na sytuacje w polskim sporcie, afery, korupcja, to wszystko nie sprzyja trenowaniu. Coraz mniejsze nakłady finansowe na sport nie poprawiają sytuacji. Dojrzałych sportowców powinna zastąpić młoda kadra, a juniorów coraz mniej.
Zamiast docenić, wpierać tych, którym mimo niesprzyjających w Polsce warunków, wciąż chce się wychodzić na treningi, pokonywać swoje ograniczenia i słabości, maniera jest by krytykować, obrażać, zniechęcać.
Dobrze, że są jeszcze prawdziwi kibice. Pasjonaci sportu. Dla których każde wydarzenie sportowe jest ważne, którzy umieją powiedzieć: „dziś się nie udało, ale świat się nie zawalił, trzeba patrzeć w przyszłość”. Nie chodzi też w kibicowaniu o puste uwielbienie. Czym są uczucia kibica nie zrozumie ten, kto nie poczuł ducha sportu, nie połknął bakcyla obserwowania na żywo na stadionie, korcie, boisku czy skoczni, lub biernie (wcale nie mniej emocjonalnie) przed telewizorem zmagań zawodników.
Tych ludzi niestety nie widać, nie słychać. Wdawać się w dyskusje z osobami, które
z zasady krytykują przegranych (czy każdy nie wygrany pojedynek sportowy jest porażką to osobny temat) nie ma sensu, szkoda czasu i energii.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW