Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kocham jak to łatwo powiedzieć...
dodano 04.05.2008
Refleksja nad słowem ''kocham'',a właściwie nad jego używaniem,może bezcelowe i głupie ale wiele w tym prawdy...
Całkiem niedawno weszłam na photoblog mojego kolegi, bardzo dawno tam nie zaglądałam i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, gdyż nie jest to już taki zwykły photoblog.
Zaszła tam jedna bardzo istotna zmiana mianowicie chodzi o notki pod zdjęciami, nie są to notki takie jak na innych photoblogach typu: „to ja i moja psiapsióła Aniusia, bardzo ją lubię, zdjęcie jest z naszego ostatniego wypadu…było super, a teraz ładnie mi komciajcie…buziole’’, te notki skłaniają do refleksji, przemyśleń, do zadania sobie istotnych ale czasami mało oczywistych pytań.
Można by pomyśleć wymądrzający się koleś, który myśli że posiada całą mądrość świata i takie myślenie byłoby błędem. Notki te wcale nie są pisane językiem człowieka tego typu, są bardzo proste czasami śmiesznie proste, nie chcę tym słowem obrazić ich autora ale właśnie cała ta prostota jest tak urzekająca i działa z niesamowitą siłą na umysł. Wydawałoby się teraz, że chcę pisać o photoblogach i o tym jakie są tam notki…nie, chodzi mi o jedną konkretną, mianowicie autor snuje rozważania na temat słów „kocham Cię’’. Tak to może wydawać się głupie, puste i bezcelowe, może to tylko na mnie tak podziałała ta notka, ale jest w tym coś…
Zastanawialiście się kiedyś co chcecie powiedzieć słowem „kocham”, co kryje się pod tym słowem? Ktoś kiedyś powiedział „kocham’’ i tak zostało, kazał mówić ludziom „kocham” kiedy chcą wyrazić swoje uczucie do drugiej osoby, tak szczególne uczucie jakim jest miłość. Co tak naprawdę mówimy mówiąc „kocham”? Czy mamy na myśli to, że ta osoba jest przy nas, ufamy jej, uwielbiamy z nią przebywać, śmiać się, płakać, przytulać, całować, godzinami rozmawiać, wierzymy w nią z całych sił, uwielbiamy jej uśmiech, chcemy dla niej wszystkiego co najlepsze, nie wyobrażamy sobie bez niej ani jednego dnia, dlatego że ona nas też „kocha”??? Właśnie tak, jest dla nas wszystkim a mówimy tylko „kocham Cię”, zwykłe dwa proste słowa, nic złego by w tym nie było bo przecież najlepiej mówić najprościej jak się tylko da…
Tylko czy słowo „kocham” ma jeszcze jakąś wartość w tym szalenie szybkim zabieganym życiu?? Czy faktycznie gdy mówimy „kocham” przebiega nam przez głowę tysiące, miliony myśli, mówiących to wszystko co tak naprawdę czujemy ???Mam wrażenie, że nie mamy czasu nawet by pomyśleć o tym, a co dopiero powiedzieć. Dookoła wszędzie widzimy słowa „kocham Cię’’ albo co gorsze „kofffam Cię’’, wszystko to w opisach gg, na photoblogach, wszędzie rzucone mimowolnie słowa, tak ważne przecież słowa…Dlaczego tak trudno powiedzieć: ufam Ci, jesteś dla mnie wszystkim, uwielbiam gdy jesteś przy mnie? Zaczynam odnosić wrażenie, że te słowa są warte o wiele więcej niż „kocham Cię”, może właśnie dlatego, że są o co najmniej połowę razy rzadziej używane niż „kocham Cię”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW