Już dzieci (bo nie wiem jak nazwać inaczej osoby w wieku 13-14 lat) zaczynają się bzykać. Często jednak nie mają bladego pojęcia o tym jak się odpowiednio zabezpieczyć. Co wtedy? Bahor... Ale! Za nim taki mały śmierdziel przyjdzie na świat, czeka go długa droga rozwoju w brzuszku mamusi. Zanim spojrzy na mordę położnej minie 9 miesięcy.

Tylko pojawia się pewien problem... Wątpię, by jakakolwiek młoda dziewczyna, chciała w tak wczesnym wieku wychowywać takiego brzdąca... Nie jest na to przygotowana, ani psychicznie, ani materialnie. Taka gówniara powinna się jeszcze uczyć (bo nie mamy wpływu na to co robi ze sobą), więc nie ma pieniędzy na to by utrzymać dziecko. Jest zmuszona korzystać z pomocy dorosłych (rodziców, swoich bądź ojca dziecka). Wątpię też, że po 14 latach życia (przykładowo) dziewczyna ma pojęcie jak wychować młodego człowieka.

Zapewniam was, że taka przyszła mama o tym wszystkim doskonale wie. Co więc jej pozostaje?

Aborcja.
Aborcja (łac. abortio – poronienie) – usunięcie ciąży. Termin medyczny i potoczny, który stosuje się w przypadku zamierzonego, przedwczesnego zakończenia ciąży w wyniku interwencji zewnętrznej, np. działań lekarskich, w j. łacińskim abortus provocatus. W efekcie dochodzi do obumarcia zarodka lub płodu (łac. nasciturus).
Tyle o aborcji mówi wikipedia. Często jednak spotykam się z opinią, że aborcja to zabójstwo, pozbawienie życia. Kobieta która, usuwa ciążę, zabija dziecko.

Ja się nie zgadzam z taką opinią. Zabójstwo to świadome, zamierzone działanie, skutkujące śmiercią innej osoby (art. 148 § 1. K.k.).

Ale czy zarodek ludzki czy też płód, jest człowiekiem (osobą)?

W zależności od odpowiedzi na to pytanie mamy inny przebieg dalszych rozważań. Moim zdaniem ani zarodek, ani płód nie może być określony mianem człowieka. Zycie człowieka, nie powinno się liczyć od momentu poczęcia (jak mówi o tym prawo) tylko od jego narodzin. Przecież swój wiek liczymy od dnia w którym się urodziliśmy, a nie w którym nas poczęli rodzice. O tym kto jest człowiekiem mówi definicja osoby, autorstwa Boecjusza:

"Osoba to rzecz o rozumnej naturze, cechująca się odrębnością od innych bytów, posiadająca świadomość własnego istnienia, wolę, własny charakter i system wartości" .

Ani płód ani zarodek nie posiadają świadomości własnego istnienia, a tym bardziej woli czy też systemu wartości.

W świetle prawa polskiego aborcja jest przestępstwem. Jest dozwolona tylko w szczególnych przypadkach, takich jak gwałt czy zagrożenie życia lub zdrowia matki lub dziecka.

Ja gdyby było referendum w sprawie aborcji głosowałbym zdecydowanie za jej stuprocentowym zalegalizowaniem. Dlaczego? Gdyż uważam, że  każdy ma prawo decydować o tym co chce "nosić w brzuchu".

Może to nie wychowawcze dla tych smarkul, które tak wcześnie pozachodziły w ciążę ale z drugiej strony to też ograniczenie perspektyw dla dziecka. Taki mały człowieczek w przyszłości, będzie miał ciężej ze względu na to, że rodzice nie mieli możliwości zdobyć lepszego wykształcenia i teraz szorują kible.

Gdybym miał być dzieckiem takich rodziców i miał wybór, wolałbym się nie urodzić.

Poza tym nie zapominajmy, że nie tylko 14 latki chcą usuwać ciążę. Wśród "dorosłych" (mam namyśli ludzi z dowodem) też są takie przypadki skrajnej głupoty, jak chociażby pijane laski w klubach. Nawet jeśli panna ma możliwość wychowania dziecka, na pewno nie wpłynie dobrze na takie bobo życie bez ojca, a ciężko będzie gościa znaleźć, jeśli mamusia nic nie pamięta.

Podsumowując. Mało tego, że nie uważam, że aborcja nie jest zła, to uważam, że są sytuacje gdy jest jak najbardziej wskazana.