Czasem, gdy myślę o sytuacji w Polsce, przychodzi mi do głowy sytuacja, w której osoby podrzucają sobie gorący przedmiot, nikt nie chce go trzymać, bo parzy. W naszym kraju jest bardzo podobnie, winę za sytuację partia rządząca chce za wszelką cenę zrzucić na innych. To jest wbrew pozorom niezwykle ważna sprawa, ponieważ nie chcąc brać za nic odpowiedzialnośći nie będzie chciała niczego zmienić lub inaczej będą próby zniszczenia domniemanych wrogów. W przypadku rządu konserwatystów, populistów lewicowych i prawicowych takim wrogiem będą media, toteż każda krytyka ze strony mediów jest ripostowana w różnoraki sposób.

Jednak rząd ma również oddanych zwolenników w mediach, choćby media skupione wokół ojca Rydzyka i wielu pubicystów i dziennikarzy. Czy to dobrze? Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi, jedno jest pewne, zarysowuje się podział na Poskę "propisowską" i Polskę "liberalną", a to już bardzo źle. Jeśli nie będziemy przemawiać wspólnym głosem, nasza pozycja w UE będzie z pewnością osłabiona. Drugim zagrożeniem jest możliwość wrośnięcia w mentalność Polaków takiego podziału, to byłaby katastrofa. Do tego nie można dopuścić za wszelką cenę, chyba jedynym sposobem, aby tego uniknąć jest zaprzestanie lansowania takiego właśnie podziału przez media wierne władzy, zresztą wystarczy wziąć do ręki pilota czy którąś z prorządowych gazet. Taki podział byłby ponurym fenomenem w całej historii Polski, ponieważ Poalcy zawsze potrafili się solidaryzować, choć czasem w czasach pokoju i względnego wzrostu bywały sytuacje nie do zniesienia np. nietolerancja wobec mniejszości narodowych w II RP, jednak tam świadomość wspólnoty byla tak silna, że naród polski mimo ogromnych strat wojennych nie załamał się.

W słynnej IV RP afera goni aferę, zwykli ludzię są bardzo zdezorientowani. Życzyłbym sobie oczyszczenia atmosfery wokół polityki, przeszłości i Kościoła, bo społeczeństwo jest jak ludzki organizm, by dobrze funkcjonował ważne jest sprawne działanie każdego narządu i dlatego czasem trzeba go leczyć, ale wszyscy wiemy, że warto.