Niedawno niemiecki dziennik "Die Welt" umieścił na swojej stronie satyryczne obrazki dotyczące osoby papieża Jana Pawła II. Spotkało się to z dużym odezwem ze strony polskiej, działania te zostały skrytykowane. Teraz dziennik tłumaczy się i polemizuje. Sam autor zdziwiony jest, bowiem uważa, że: "tekst wyśmiewa się raczej nie z papieża Jana Pawła II, lecz z absurdalności katolickiej wiary w cuda i biurokracji postępowania beatyfikacyjnego". Czy jednak obrazek, na którym papież przejeżdżał swoim Papa Mobile po bierzni olimpijskiego stadionu, opatrzony podpisem Olimpiada Paraolimpijska z konkretnymi odwołaniami do choroby Parkinsona, jest wyśmiewaniem się z absurdolności katolickiej wiary w cuda, czy raczej z chorego człowieka. Czy ilustracja, na której papież trzęsącymi się rękoma podnosi Hostię, jest porównywany do DJ-a, to satyra na biurokrację w procesie beatyfikacyjnym? Moim zdaniem jest to perfidne wyśmiewanie się z chorego człowieka. Nie ważne, czy jest to papież, czy prezydent, czy zwykły człowiek, szydzenie z choroby to zwykłe chamstwo. Dziennik "Die Welt" obraził również Polaków, uznając, że ich pretensje co do umieszczonego artykułu są "narodowymi urazami". My Polacy, jako rodacy Jana Pawła II, powinniśmy dbać o jego dobrą pamięć i jego godność. Gazeta, jak to gazety niemieckie (znane ze swej kontrowersyjności), napewno cieszy się z szumu, jaki wywołała cała ta sprawa. Z pewnością nie są też zdziwnieni oburzeniem Polaków, gdyż o takie właśnie oburzenie im chodziło. Zobaczymy, czy dziennik odważy się przeprosić. Czekam na to, bo choć osobiście nie czuję się urażony, to nasz naród i nasz Rodak został obrażony w sposób wyjątkowo chamski.