Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kaczyńscy znowu zabłysną swoją taktyką?
dodano 18.04.2007
Jak to możliwe, że Marek Jurek, tak wiernie oddany PiS-owi jak i bliźniakom, powiedział "hop" w jeden dzień i opuścił szeregi partii jak i stanowisko marszałka? To pytanie dręczyło mnie w poniedziałkowo-wtorkową noc.
Z moich rozmyślań ukuła się pewna hipoteza. Zważywszy na przebiegłość Kaczyńskich przyjąłem, iż jest całkiem prawdopodobna.
Otóż chodzi o to, że Jurek najprawdopodobniej założy nową stricte katolicką partię (zwaną dalej ZChN2), w której skład wejdzie spora część dotychczasowo rządzącej nam twardą ręką koalicji i krzta uciskanej opozycji. Gra może przebiegać w niespodziewany dla widzów sposób. Jeśli LPR i Samoobrona uprą się na swojego marszałka, Kaczyńscy zaczną, jak to mają w zwyczaju, straszyć przedwczesnymi wyborami. (Z tego, co ostatnio zadeklarowali koalicjanci domniemanego sporu nie będzie, my jednak zakładamy, że rzeczywistość jest nieobliczalna, przecież PiS zawsze może wystawić kandydata, który nikomu się nie spodoba). Wracając do rzeczy, kampania grozy przebiegnie równolegle z Jurkowskim naborem do ZChN2, członkowie koalicyjni mogą się dać nastraszyć i w sporej liczbie poprzysiąc Markowi J. wierność w zamian za stanowiska albo odnowiony statut posła. Jeśli zbierze się ich dostatecznie wielu, Kaczyńscy wypną się na dotychczasową koalicję i zawiążą nową z mocarnym już wtedy Jurkiem. Bądź też faktycznie, co może im być bardziej na rękę, rozpiszą wybory, w których zarówno PiS jak i ZChN2 zyskają dostatecznie duże poparcie, by stworzyć własny rząd jak i większość sejmową. Gdyby jednak wybory przegrali, zablokują PO wszelkie możliwości koalicyjnego rządzenia.
W czym, albo w kim nadzieja? W Kwaśniewskim, jeśli faktycznie zrobi to, co zapowiada, podzieli głosy w dosyć równomierny sposób. I cały misterny plan weźmie w łeb. Ach nie zapominajmy jeszcze, że PO może uzyskać większość pozwalającą im na samodzielne władztwo, jest to jednak mało prawdopodobne. Lewica już teraz sprząta sporą część elektoratu Platformy.
Wizja wyssana z palca, wiem. Tylko czyż nie dowiedziono nam, że opinią publiczną można dowolnie manipulować? Wygrać leżąc na tarczy? Głęboko wierzę w nieszczęsny geniusz bliźniaków. Historia pokaże, jak Polska się nam obróci. Szkoda, iż nadal czarno to widzę.
Na koniec tak dla formalności, żebym nie był posądzony o plagiat http://napohybel.salon24.pl/ jest blogiem mojego autorstwa.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW