Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Seksualne wychowanie XXI wieku
dodano 22.06.2011
Nowe ustawy dotyczące wychowania seksualnego, czyli nic innego, jak wypociny polityków, nowe ustawy mające, teoretycznie, zmniejszyć ilość ciąż wśród nastolatków, oraz zakonnice uczące tego oto przedmiotu w szkołach.
Nie oszukujmy się. W XXI wieku seks został wypromowany przez media i kolorowe gazetki do takiego stopnia, że nasze społeczeństwo straciło nad nim całkowitą kontrolę. Dwunastolatki na porodówkach, siedemnastolatki, które skończyły karierę na gimnazjum mają po dwójkę, lub więcej dzieci. To już nie jest szokujący widok. Gry seksualne, typu Słoneczko, czy Kamienna Twarz, jakoś także przestały mnie wzruszać. Śmieszy mnie jednak podejście do tego wszystkiego.
W Belgii dzieci nie oglądają już Gumisiów, czy Króla Lwa. Tam popularna stała się bajka mająca na celu już od najmłodszych lat uczyć dzieci podejścia do swojego ciała, uczyć, czym jest masturbacja, czym jest seks. Wątpię jednak, aby w wieku 5, czy 6 lat taki chłopczyk, czy dziewczynka zrozumieli coś z prostego przekazu, tej oto dziwnej kreskówki. Dla mnie, jako pokolenia, które na dobranockę oglądało Muminki ciężko jest zrozumieć, jak można oglądać bajeczkę, w której głównymi postaciami są... chujki i pochwy.
Mnie ta bajka zafundowała kilka nieprzespanych nocy z powodu koszmarów, podziwiam więc dzieci, które mogły by oglądać takie baje z radością i często do nich powracać.
Teraz oto natknęłam się na reportaż na stronie internetowej, w której piszą, że w przedszkolach w Szwajcarii pluszowe misie i laleczki zastąpią maskotki w kształcie narządów rozrodczych. W brzuchu mi się wierci, myśląc o tym. Jeszcze inną sprawą jest fakt, że u nas w Polsce wszystkiego uczy się po katolicku. Krótko mówiąc "jak nie urok, to sraczka".
Odpychanie młodzieży od seksu, branie tego wszystkiego, jak zło i przykra konieczność do spłodzenia dziecka także nie przekonuje do celibatu. Aż ciarki mnie przechodzą, gdy o tym pomyślę. Małe dziecko z takich zajęć w przedszkolu wyniesie to samo, co nastolatek z takich zajęć prowadzonych przez księdza, mianowicie "fajnie będzie tego spróbować". Wszelkie tego typu pomysły nie mają, więc, żadnego sensu. A wystarczyło by wychowanie do życia seksualnego w gimnazjum z doświadczonym seksuologiem.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
KOMENTARZE
| dobrze powiedziane
w 100% się zgadzam z koleżankę!
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW