Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Pieskie życie po raz ....
dodano 25.09.2008
Nasza Księgarnia zafundowała nam znów larytas w postaci niesamowitych przygód Snoopiego i bandy zakręconych fistaszków
Oto ciąg dalszy obrazkowych historyjek o całej paczce Fistaszków ze Snoopym na czele. Naszych ulubionych bohaterów podglądamy przy różnych czynnościach: Linusa, gdy czeka na Wielką Dynię, Reruna, gdy zastanawia się, czy Święty Mikołaj przyniesie mu psa i co będzie, jeśli wrzuci prezent przez komin, a Lucy, jak przekonuje Charliego Browna, że powinna zostać miotaczem, bo ma śliczne rączki. No i dowiadujemy się wreszcie, gdzie spędzają lato maszyny do wygładzania lodu! – głosi okładka książki.
Nic dodać, nic ująć. Najważniejsze, że znowu możemy obcować z najpopularniejszym psem XX wieku. Tym razem smaczku dodaje fakt, iż historyjki są dłuższe, wobec czego mamy więcej czytelniczej zabawy z każdą z nich. Wyjaśnia się wiele spraw – jak choćby wspomniana maszynka do wygładzania lodu. Możemy dokładniej przyjrzeć się samym Fistaszkom, które mają problemy identyczne jak dorośli, a mimo tego udaje im się z nimi trafnie radzić.
Pierwsze miłości, pierwsze porażki, pierwsze sukcesy… to wszystko znajdziemy w „Pieskim życiu”. Jest też oczywiście Snoopy – pies, który od czasu do czasu jest lotnikiem wojsk alianckich, innym razem adwokatem albo dziennikarzem. Ten pies z marzeniami bombarduje nas iscie trafnymi komentarzami do otaczającej nas rzeczywistości. I nie dziwi nikogo, że rzadko się myli – jeśli w ogóle.
Snoopy ma już kilkadziesiąt lat, a do dziś cieszy się sporym powodzeniem zarówno wśród starszych i młodszych czytelników. Jaka jest tajemnica tego sukcesu? Nie mam zielonego pojęcia, jednak zaraz znów sięgnę po „Pieskie życie”. A co tam – Snoopy jest wieczny :)
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ